W finale turnieju Masters Alexander Zverev pokonał 6:4, 6:3 Novaka Djokovicia. - Próbowałem tak mocno, jak tylko potrafię cieszyć się tym meczem, tą atmosferą i tą chwilą. I tak właśnie zrobiłem. Bardzo dobrze funkcjonował mój serwis, byłem pewny siebie i wykonałem dobrą pracę - mówił po triumfie.
Niedzielny mecz był drugim w Finałach ATP World Tour 2018 pomiędzy Zverevem a Djokoviciem. Zmierzyli się także w środę, w drugiej kolejce fazy grupowej, i wówczas Serb wygrał 6:4, 6:1. - Chciałem pogratulować Novakowi znakomitego tygodnia i całej drugiej połowy roku. Doceniam, że pozwolił mi zdobyć tytuł - powiedział żartobliwie.
Dla 21-letniego hamburczyka to pierwszy w karierze tytuł w Finałach ATP World Tour. Został najmłodszym mistrzem tego turnieju od 2008 roku, gdy po trofeum sięgnął także wtedy liczący 21 lat Novak Djoković. - To największy tytuł w mojej karierze. To trofeum wiele znaczy dla każdego tenisisty. Od początku tego turnieju grasz tylko z najlepszymi zawodnikami na świecie - ocenił.
Zverev stał się trzecim niemieckim zwycięzcą Masters w historii po Borisie Beckerze (1988, 1992, 1995) i Michaelu Stichu (1993). Został także pierwszym w dziejach tenisistą, który w jednej edycji Finałów ATP World Tour pokonał zarówno Djokovicia, jak i Rogera Federera (Szwajcara ograł w półfinale).
ZOBACZ WIDEO Jakub Wolny zrealizował swój cel w Wiśle. "Wykonałem dużo pracy latem i w poprzednich latach"
- To, jak zagrałem i że wygrałem, jest dla mnie niezwykłe. Po ostatniej piłce upadłem na kort i zraniłem sobie kolana. To oczywiście zaskakujące, że w drodze po tytuł pokonałem i Rogera, i Novaka, ale to tym bardziej sprawia, że jestem niesamowicie szczęśliwy i dumny - wyjawił.
- Federer i Djoković wciąż będą głównymi faworytami największych turniejów - kontynuował. - Ale zrobię wszystko, co w mojej mocy, by stawiać się coraz lepszy i móc z nimi rywalizować. Wciąż mam wiele rzeczy do poprawy, ale nadal jestem młody.
Dla Niemca to pierwszy tytuł z Ivanem Lendlem w roli jego trenera. - Ivan przeanalizował mecz, który rozegrałem z Novakiem w grupie, i powiedział mi, co muszę zrobić inaczej. Byłem bardziej agresywny i wcześniej atakowałem piłkę. Ale tym, który dał mi podstawy, jest mój tata. On zasługuje na szacunek i jestem mu bardzo wdzięczny. Oczywiście, doświadczenie, jakie ma Ivan, jest niesamowite. Pomogło mi zwłaszcza w dwóch ostatnich meczach.
- Ten rok był dla mnie dobry, ale mam nadzieję, że w przyszłym będę grał jeszcze lepiej - dodał Zverev, który sezon 2018 zakończył na czwartym miejscu w rankingu i z czterema tytułami (Monachium, Madryt, Waszyngton i Finały ATP World Tour).
Gdyby wygrał z chorym Rodżerem musiałby go po meczu przeprosić.-:)