Przez kilkunastoma dniami w wywiadzie dla radia RMC Sport Julien Benneteau zarzucił tenisowym władzom, że Roger Federer jest traktowany wyjątkowo. Najmocniej od Francuza oberwało się organizatorom Australian Open. - W dwóch ostatnich Australian Open Federer rozegrał 14 meczów, z czego 12 czy 13 (w rzeczywistości 12 - przyp. red.) w sesji nocnej - mówił.
W obronie Federer natychmiast stanął jeden z jego największych rywali, Novak Djoković, który stwierdził: - To dyskusyjne, bo on w pewnym sensie zasługuje, by traktować go wyjątkowo, bo jeśli nie jego, to kogo? Jest sześciokrotnym mistrzem Australian Open i prawdopodobnie najlepszym tenisistą w historii. Ludzie chcą, aby grał na korcie centralnym i w porze największej oglądalności. Jestem w stanie zrozumieć punkt widzenia Juliena, bo czasami może się wydawać, że niektórzy tenisiści są faworyzowani. Ale należy zrozumieć, że Federer jest siłą napędową tenisa, jeśli chodzi o przychody i zainteresowanie. Julien i tenisiści tacy jak on również czerpią korzyści z tego, co Roger zrobił dla tenisa.
Sprawa faworyzowania Federera została także poruszona na antenie stacji Tennis Channel. Jim Courier i Paul Annacone, dwie legendarne postacie nie tylko amerykańskiego, ale i światowego tenisa, również nie zgodzili się z opinią Benneteau.
- Roger jest traktowany zgodnie z tym, kim jest w tej grze, i ile znaczy dla kibiców oraz telewizji - mówił Courier, czterokrotny mistrz wielkoszlemowy i były lider rankingu ATP. - Nie sądzę, że jest to jakiś skandal. Myślę również, że jest to nieco przesadzone w stosunku do Juliena, który w tamtym wywiadzie powiedział także ciepłe słowa o Rogerze. Oczywiście, media najbardziej przyciąga to, co negatywne, i na tej podstawie mogą zbudować historię, bo w przeciwnym razie nikt nie będzie chciał o tym mówić.
Z kolei Annacone, trener Federera w latach 2010-13, który współpracował również z Pete'em Samprasem, Stanem Wawrinką czy Sloane Stephens, powiedział, że największe gwiazdy od zawsze mogą liczyć na przywileje. - Wielokrotnie brałem udział w spotkaniach, podczas których słyszałem, że Pete Sampras chciałby zagrać w tym dniu, Roger Federer w tym, a Tim Henman w jeszcze innym. Takie rzeczy dzieją się podczas każdego turnieju. I mogę zagwarantować, że trenerzy Djokovicia czy Nadala również o to proszą.
- Wszyscy o to proszą, lecz nie zawsze dostają. Ale ci faceci powinni być wyjątkowo traktowani - dodał Annacone.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 90. Urszula Radwańska: Mój cel to powrót do czołowej "30" światowego tenisa