Kiedy Rafael Nadal wchodził do rozgrywek, Juan Carlos Ferrero był gwiazdą męskiego tenisa, mającą w dorobku miejsce na szczycie rankingu ATP oraz wielkoszlemowy tytuł (Roland Garros 2003). Obu dzieli tylko sześć lat różnicy, ale Ferrero karierę zakończył w październiku 2012 roku, podczas gdy Nadal wciąż gra na najwyższym poziomie.
- Jeśli zdrowie mu pozwoli, widzę go grającego dwa-trzy lata dłużej. Jeżeli jest wystarczająco sprawny, jego tenis wciąż jest wspaniały - powiedział o Nadalu Ferrero podczas turnieju dla tenisowych legend w londyńskiej Royal Albert Hall.
Hiszpan podziwia swojego rodaka za wiele cech. Najbardziej za umiejętność utrzymywania chęci do gry. - Najtrudniej jest grać z motywacją i utrzymywać ją przez cały rok. Oczywiście, gdy za każdym razem walczysz o zwycięstwo w turnieju wielkoszlemowym, przychodzi ci to nieco łatwiej, ale i tak jest to bardzo trudne. I właśnie to, że on potrafi przez tak długi czas utrzymywać motywację na najwyższym poziomie, jest tym, co robi na mnie największe wrażenie.
- Niestety, zatrzymują go kontuzje, ale mam nadzieję, że nie będą dla niego problemem. Choć walka z urazami z wiekiem robi coraz trudniejsza, bo stajesz się coraz starszy - przyznał Ferrero, który sam w trakcie kariery zmagał się z wieloma kontuzjami.
Była numer jeden hiszpańskiego tenisa ocenił, że Nadal może grać tak długo, jak Roger Federer.- Za każdym razem, gdy go obserwuję, kiedy jest w pełni zdrowy, jest bestią. Dba o siebie i jeśli Federer może grać do 40. roku życia, to Rafa, jako 32-latek, wciąż ma przed sobą długą drogę.
ZOBACZ WIDEO: Włodzimierz Zientarski porównał dramat syna do walki Roberta Kubicy