Lider rankingu ATP przybył do Kataru w dobrym nastroju. W Abu Zabi wygrał pokazowy turniej i teraz chciał odpowiednio zaprezentować się w Dosze. We wtorek Novak Djoković potrzebował zaledwie 55 minut, aby pokonać Damira Dzumhura 6:1, 6:2. Serb skończył 24 piłki i miał 13 niewymuszonych błędów. Bośniak zanotował 11 wygrywających uderzeń i 18 pomyłek.
- Od początku starałem się być skoncentrowany i nie pozwoliłem przeciwnikowi, aby poczuł, że ma szansę wrócić do gry. Jestem zadowolony, że nie spędziłem na korcie zbyt wiele czasu. Liczę, że będę w stanie kontynuować taką grę - powiedział Djoković, który triumfował w Dosze w latach 2016-2017, ale w zeszłym sezonie nie wystąpił z powodów zdrowotnych. Teraz odniósł 11. z rzędu zwycięstwo w katarskiej stolicy i w środę zmierzy się z Węgrem Martonem Fucsovicsem, którego pokonał podczas US Open 2018.
Na drugim biegunie znalazł się na początku 2019 roku Dominic Thiem. Austriak nie wygrał w Abu Zabi ani jednego pojedynku, a teraz bez powodzenia startował w Dosze. Oznaczony "dwójką" tenisista skrzyżował rakiety z Pierre-Hugues Herbert i podobnie jak dwa lata temu w Rotterdamie przegrał w dwóch setach. Francuz posłał we wtorek sześć asów i postarał się o przełamania w czwartym gemie pierwszej partii i w 11. gemie drugiej odsłony.
Reprezentant Trójkolorowych zwyciężył ósmego zawodnika świata 6:3, 7:5. W środę na jego drodze do ćwierćfinału stanie niemiecki kwalifikant Maximilian Marterer, który w I rundzie odprawił swojego rodaka Petera Gojowczyka.
Qatar ExxonMobil Open, Doha (Katar)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 1,313 mln dolarów
wtorek, 1 stycznia
I runda gry pojedynczej:
Novak Djoković (Serbia, 1) - Damir Dzumhur (Bośnia i Hercegowina) 6:1, 6:2
Pierre-Hugues Herbert (Francja) - Dominic Thiem (Austria, 2) 6:3, 7:5
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 98. Włodzimierz Zientarski: Powrót Kubicy to w pewnym sensie medyczny cud