ATP Brisbane: Kei Nishikori i Danił Miedwiediew zagrają o tytuł. W półfinałach pokonali Francuzów

Kei Nishikori w dwóch setach pokonał Jeremy'ego Chardy'ego w półfinale rozgrywanego na kortach twardych turnieju ATP World Tour 250 w Brisbane. O tytuł Japończyk zagra z Daniłem Miedwiediewem, który wygrał z innym Francuzem, Jo-Wilfriedem Tsongą.

Marcin Motyka
Marcin Motyka
Kei Nishikori Getty Images / Chris Hyde / Na zdjęciu: Kei Nishikori
Kei Nishikori znakomicie radzi sobie w turnieju ATP w Brisbane. W trzech dotychczas rozegranych meczach nie przegrał ani jednego seta. W półfinale również zwyciężył bez strat. Bez najmniejszych problemów pokonał 6:2, 6:2 Jeremy'ego Chardy'ego, kontrolując pojedynek od pierwszej od ostatniej piłki.

- To był prawie idealny mecz. Zagrałem solidnie. Wszystko w mojej grze działało dobrze, a serwis i return sprawowały się fenomenalnie - powiedział Japończyk, który w ciągu 66 minut gry zaserwował dwa asy, ani razu nie został przełamany, wykorzystał cztery z pięciu break pointów, posłał 17 zagrań kończących, popełnił zaledwie osiem niewymuszonych błędów i łącznie zdobył 60 punktów, o 27 więcej od rywala.

Dla 29-latka z Shimane to 26. w karierze awans do finału turnieju rangi ATP World Tour. Jeśli wygra, zdobędzie 12. trofeum, ale pierwsze od lutego 2016 roku, gdy triumfował w Memphis. W meczu o tytuł imprezy Brisbane International wystąpi po raz drugi. Przed dwoma laty przegrał decydujące spotkanie z Grigorem Dimitrowem, którego wyeliminował w ćwierćfinale tegorocznej edycji.

W drugim sobotnim półfinale Danił Miedwiediew okazał się lepszy od Jo-Wilfrieda Tsongi. Rosjanin rozpoczął mecz najgorzej, jak tylko mógł - od przegrania trzech pierwszych gemów. Lecz rozkręcał się z każdą chwilą, a Tsonga - przeciwnie. Im dłużej trwało spotkanie, tym Francuz mniej skutecznie serwował i popełniał coraz więcej błędów w wymianach. Ostatecznie tenisista z Moskwy w inauguracyjnej partii obronił dwa setbole i wygrał 7:6(6), 6:2.

- To był naprawdę wyrównany mecz. Na początku byłem zdenerwowany, a on grał zadziwiająco. Ale udało mi się odrobić straty i potem wypracowywałem sobie coraz więcej szans - mówił Miedwiediew, który awansował do piątego finału w głównym cyklu. Jak dotychczas zdobył trzy tytuły, wszystkie w ubiegłym sezonie (Sydney, Winston-Salem i w Tokio).

Niedzielny mecz (początek nie wcześniej niż o godz. 10:00 czasu polskiego) będzie trzecią konfrontacją pomiędzy Nishikorim a Miedwiediewem. Bilans ich starć jest remisowy. W kwietniu ubiegłego roku w Monte Carlo Japończyk wygrał 7:5, 6:2, natomiast w październiku w finale imprezy w Tokio Rosjanin zwyciężył 6:2, 6:4.

Brisbane International, Brisbane (Australia)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 527,8 tys. dolarów
sobota, 5 stycznia

półfinał gry pojedynczej:

Danił Miedwiediew (Rosja, 4) - Jo-Wilfried Tsonga (Francja, PR) 7:6(6), 6:2
Kei Nishikori (Japonia, 5) - Jeremy Chardy (Francja) 6:2, 6:2

ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: Tottenham bez litości. 7 goli w meczu z ekipą z niższej ligi [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Kto wygra turniej ATP w Brisbane?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×