Notowana na 169. miejscu w rankingu WTA Danielle Lao nie stawiła w piątek większego oporu zawodniczce Warsaw Sports Group. Tenis Amerykanki jest dosyć delikatny. Jej serwis nie ma dużej mocy, dlatego Polka mogła wywierać presję na returnie. Nie musiała nawet używać wielkiej siły, ponieważ przeciwniczka ustępowała jej w wymianach.
Iga Świątek (WTA 178) zagrała bardzo mądrze pod względem taktycznym, choć tradycyjnie potrzebowała czasu, aby złapać właściwy dla siebie rytm. W gemie otwarcia obroniła dwa break pointy, ale już po kilku minutach przełamała i wyszła na prowadzenie. Polka sporo piłek kończyła, natomiast Amerykanka popełniała błędy. W szóstym gemie doszło do kolejnego breaka, po czym warszawianka zwieńczyła seta wynikiem 6:1.
W drugiej partii obraz gry nie uległ zmianie. Lao dwukrotnie najpierw utrzymała serwis i wówczas Świątek przystąpiła do ataku. W piątym gemie z łatwością odebrała podanie rywalce. Potem przycisnęła przy stanie 5:3 i wypracowała trzy piłki meczowe. Przy trzeciej Amerykanka pomyliła się i to nasza reprezentantka wygrała pewnie 6:1, 6:3 po zaledwie 72 minutach.
Świątek posłała w piątek trzy asy i miała dwa podwójne błędy. Skończyła 24 piłki i popełniła 20 niewymuszonych błędów. Rywalka bardzo jej pomogła, bowiem miała jeden podwójny błąd, siedem wygrywających uderzeń i 19 pomyłek. Panie rozegrały 99 punktów, z czego 59 padło łupem Polki.
17-letnia Świątek w swoim debiucie przeszła przez wielkoszlemowe kwalifikacje, za co otrzyma 40 punktów do rankingu WTA. Przeciwniczką Polki w I rundzie turnieju głównego będzie Ana Bogdan (WTA 81), czwarta rakieta Rumunii.
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 60,5 mln dolarów australijskich
piątek, 11 stycznia
III runda eliminacji gry pojedynczej kobiet:
Iga Świątek (Polska) - Danielle Lao (USA) 6:1, 6:3
ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar. Paweł Fajdek wskazał podobieństwa między rzutem młotem a rajdami terenowymi
Czy Iga Świątek wygra mecz w głównej drabince Australian Open 2019? 
CMOOOON