Radwańska pracuje nad nowym projektem. Nie będzie nim akademia tenisowa

Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Agnieszka Radwańska
Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Agnieszka Radwańska

Agnieszka Radwańska układa sobie życie po zakończeniu kariery sportowej. Czy teraz skupi się na szkoleniu? Jej życiowy partner zdradził, że na razie nie są gotowi na taką inwestycję.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=10]

Agnieszka Radwańska[/tag] pod koniec ubiegłego roku ogłosiła zakończenie profesjonalnej kariery. Polka odpoczywa od tenisa, ale na brak zajęć nie narzeka. Teraz poświęca się biznesowi i pracuje nad nowym projektem, który jest owiany tajemnicą.

Najczęściej plotkuje się, że będzie to akademia tenisowa. Krakowianka miałaby szkolić swoich następców. Mąż Radwańskiej jednak zdementował te informacje. Na razie tej inwestycji nie ma w planach.

- Na ten moment nie zamierzamy angażować się w taki projekt. Wiem, że dużo osób oczekuje, iż kolejnym etapem w życiu Agnieszki będzie stworzenie akademii. Staramy się działać profesjonalnie, a wiadomo, z jakimi nakładami czasu, pracy, wiedzy i finansów takie przedsięwzięcie musiałoby się wiązać - mówi Dawid Celt w "Przeglądzie Sportowym".

Stworzenie akademii zostało odłożone w czasie. Nie ma też decyzji, czy zajmowałaby się szkoleniem młodzieży, czy też byłaby skierowana do profesjonalistów. Nad czym zatem "Isia" obecnie pracuje? Dawid Celt nie chciał nic zdradzić na ten temat.

Wiadomo jednak, że trwają prace nad innym wydarzeniem. W najbliższych miesiącach kibice mogą się spodziewać imprezy, na której Radwańska pożegna się z kibicami.

- Pracujemy nad tym i mam nadzieję, że w pierwszej połowie 2019 roku uda się je zorganizować. Kiedy będziemy znali więcej szczegółów, a miejsce i terminy zostaną potwierdzone, poinformujemy o tym media i kibiców - komentuje mąż tenisistki.

Możliwe, że w benefisie wezmą udział gwiazdy tenisa. Celt jednak na razie nie chce zdradzać żadnych nazwisk.

ZOBACZ WIDEO Kulisy wyboru na najlepszego polskiego sportowca. "Kurek objął prowadzenie dwie minuty przed końcem"

Źródło artykułu: