Serena Williams będzie gotowa na mecz z Karoliną Pliskovą. "Muszę poprawić return"

Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Serena Williams
Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Serena Williams

Serena Williams wygrała trzysetowy bój z Simoną Halep i awansowała do ćwierćfinału Australian Open 2019. W środę Amerykanka zagra z Karoliną Pliskovą i będzie chciała wykonać następny krok w kierunku upragnionego 24. wielkoszlemowego mistrzostwa.

W poniedziałek utytułowana reprezentantka USA rozgromiła w pierwszym secie Simonę Halep, ale Rumunka odpowiedziała w kolejnej części pojedynku. - Dlatego Simona jest numerem jeden na świecie. Potrafi podnieść grę na wyższy poziom. Z kolei ja w pewnym sensie utrzymałam swój poziom. Minęło 10 miesięcy od mojego powrotu na kort i nie mogę czuć się zawiedziona. Miałam szansę wygrać ten mecz w dwóch setach, ale rywalizowałam z liderką rankingu - powiedziała Serena Williams, która wygrała ostatecznie 6:1, 4:6, 6:4.

Amerykanka awansowała do ćwierćfinału Australian Open 2019. Jej celem jest oczywiście wygranie 24. wielkoszlemowego turnieju i wyrównanie rekordu Margaret Court. Młodsza z sióstr Williams cały czas się uczy i stara się wyciągać wnioski z każdego meczu. - Ogólnie to trzymam się całkiem dobrze. Jestem solidna i z pewnością mogę wejść na jeszcze wyższy poziom. Muszę to zrobić, jeśli chcę pozostać w turnieju - stwierdziła.

W środę Williams spotka się z Karoliną Pliskovą, która jest niepokonana w tym roku na zawodowych kortach, bowiem w pierwszym tygodniu sezonu sięgnęła po tytuł w Brisbane. - Zagrałyśmy już kilka dobrych meczów. Ona pokonała mnie przy jednej okazji [półfinał US Open 2016 - przyp. red.]. Karolina zawsze potrafi mocno serwować i dobrze grać. Będę musiała poprawić return, ale będę gotowa - zakończyła Serena, która ma z Czeszką bilans 2-1.

ZOBACZ WIDEO Boruc wrócił do bramki Bournemouth. "To prezent z okazji Dnia Dziadka"

Komentarze (2)
avatar
mtay
22.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
C'mon Serenka! ;) 
avatar
Tom.
22.01.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Karolina! Będę trzymał za Ciebie kciuki! :)