Kamil Majchrzak (ATP 176) przyleciał do Burnie prosto z Melbourne, gdzie przeszedł przez eliminacje do Australian Open 2019. W swoim debiucie w Wielkim Szlemie piotrkowianin nie dokończył pojedynku z Keiem Nishikorim, ale pozostawił po sobie dobre wrażenie. Teraz Polak chce osiągnąć dobry wynik na Tasmanii, gdzie do zdobycia jest 80 punktów. Zawody rozpoczął od II rundy, ponieważ w pierwszej fazie otrzymał wolny los.
Majchrzak zmierzył się w środę z Dudim Selą (ATP 239), który nie grał w tenisa od lipcowych zawodów ATP World Tour 250 na trawnikach w amerykańskim Newport. Izraelczyk to były 29. tenisista świata, ale w pierwszym secie nie sprawił problemów naszemu reprezentantowi. Polski zawodnik stracił tylko sześć punktów przy własnym podaniu. Seta otworzył i zwieńczył przełamaniem, dzięki czemu wygrał go pewnie 6:3.
Sela znalazł sposób na Majchrzaka w drugiej odsłonie. Od stanu 0:1 zapisał na swoje konto cztery gemy z rzędu i choć tenisista z Piotrkowa Trybunalskiego szybko odrobił część strat, to utrzymał przewagę jednego przełamania. Majchrzak całkowicie zdominował za to trzecią partię, w której miał break pointy w każdym gemie serwisowym Izraelczyka. Nasz reprezentant wygrał od stanu po 1 pięć kolejnych gemów, przechylając szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Oznaczony piątym numerem Majchrzak pokonał po 90 minutach powracającego do rywalizacji po półrocznej przerwie Selę 6:3, 4:6, 6:1 i zameldował się w III rundzie challengera w Burnie. W czwartek jego przeciwnikiem w pojedynku o ćwierćfinał będzie rozstawiony z 12. numerem Japończyk Go Soeda (ATP 211).
Caterpillar Burnie International, Burnie (Australia)
ATP Challenger Tour, kort twardy, pula nagród 54,1 tys. dolarów
środa, 23 stycznia
II runda gry pojedynczej:
Kamil Majchrzak (Polska, 5) - Dudi Sela (Izrael) 6:3, 4:6, 6:1
ZOBACZ WIDEO: Kot powoli odbudowuje formę. "Jeden z dwóch skoków był dobry. Wiem gdzie popełniam błąd"
Czy Kamil Majchrzak awansuje do ćwierćfinału? 
