17-letnia Maja Chwalińska (WTA 345) pojechała do Trnawy prosto z Zielonej Góry, gdzie uczestniczyła w turnieju Grupy I Strefy Euroafrykańskiej Pucharu Federacji. W narodowych barwach zadebiutowała w meczu z Danią u boku Alicji Rosolskiej i obie Biało-Czerwone pewnie zdobyły punkt.
Teraz młoda dąbrowianka zaprezentowała się w eliminacjach do halowej imprezy w Trnawie. Na kortach akademii tenisowej Empire zmierzyła się w poniedziałek z Żanną Poznichirenko (WTA 400), którą zwyciężyła 6:2, 6:2 w zeszłorocznej edycji Warsaw Sports Group Open. Tym razem wynik był odwrotny, bowiem to Ukrainka oddała Polce zaledwie cztery gemy.
Chwalińska nie opuszcza jeszcze Słowacji. We wtorek zagra wspólnie z Miriam Kolodziejovą debla. Polsko-czeska para zmierzy się w I rundzie z najwyżej rozstawionym bułgarsko-rosyjskim duetem Isabella Szinikowa i Jekaterina Jaszyna.
Zobacz także:
Iga Świątek i Magda Linette bez zmian w rankingu WTA
Niewielki spadek Huberta Hurkacza i Kamila Majchrzaka w rankingu ATP
ZOBACZ WIDEO: Maciej Wisławski: Adam Małysz to sportowiec rangi Roberta Kubicy. Mógłby wrócić do rajdów