Hubert Hurkacz po raz pierwszy lepszy od tenisisty z Top 10. "To dla mnie wielkie zwycięstwo"
Hubert Hurkacz cieszył się w środę z pierwszej w karierze wygranej nad tenisistą z Top 10 rankingu ATP. Polak zameldował się również w premierowym ćwierćfinale zawodów głównego cyklu.
Hurkacz zagrał bardzo dobrze. Nie przestraszył się utytułowanego przeciwnika i starał się na nim wywierać presję na returnie. - Starałem się walczyć o każdy punkt. Kei to niesamowity zawodnik. Musiałem bardzo dobrze serwować. Taka gra dała mi szanse, aby zaatakować i zdobyć kilka łatwych punktów. Przeciwko tak wspaniałemu tenisiście to bardzo ważne. Do tego całkiem nieźle returnowałem. Jestem szczęśliwy z odniesionego zwycięstwa - dodał nasz reprezentant.
Polaka chwalił także Nishikori. - Zagrał bardzo dobrze. Nie serwowałem dobrze wtedy, kiedy chciałem. To kosztowało mnie wiele ważnych punktów. Sądzę, że on zagrał bardzo dobrze w najważniejszych gemach - stwierdził reprezentant Kraju Kwitnącej Wiśni, który ma na koncie 12 tytułów w imprezach głównego cyklu.
W czwartek przed Hurkaczem pojedynek ze starym znajomym, Stefanosem Tsitsipasem. Grek pokonał w zeszłym tygodniu Polaka w II rundzie halowych zawodów ATP World Tour 250 w Marsylii.
Zobacz także:
Dubaj: Stefanos Tsitsipas w 57 minut w ćwierćfinale
Acapulco: Rafael Nadal spotka się z Nickiem Kyrgiosem
ZOBACZ WIDEO Karne zdecydowały o zwycięstwie Manchesteru City! Skandaliczne zachowanie bramkarza Chelsea! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]