Hubert Hurkacz: Kei jest wielkim wojownikiem
Hubert Hurkacz skomentował wielkie zwycięstwo nad Keiem Nishikorim w ramach BNP Paribas Open 2019. Polski tenisista świetnie wytrzymał trudy pojedynku i dzięki temu awansował do IV rundy.
W pierwszym secie Kei Nishikori zdobył jedyne przełamanie. W drugiej partii Japończyk miał dwa break pointy na 5:4, ale wrocławianin utrzymał nerwy na wodzy i odwrócił losy spotkania. Cały pojedynek zwieńczył wynikiem 4:6, 6:4, 6:3. - Na przestrzeni meczu coraz lepiej serwowałem, a od drugiego seta poprawiłem grę z linii końcowej i to chyba było kluczem do zwycięstwa.
Dwa tygodnie temu Hurkacz pokonał Nishikoriego w trzech setach w II rundzie zawodów ATP World Tour 500 na kortach twardych w Dubaju. Czy to zwycięstwo miało wpływ na wtorkową postawę wrocławianina w Indian Wells? - Z jednej strony pomogło, bo dało mi to pewność siebie. Jednak z drugiej Kei znał już wszystkie moje słabości i starał się je wykorzystać jak tylko mógł. Udało mi się jednak zagrać świetne spotkanie i cieszę się z awansu do kolejnej rundy - wyznał Polak.
W środę Hurkacz powalczy o premierowy w karierze ćwierćfinał turnieju rangi ATP World Tour Masters 1000. Na kortach Indian Wells Tennis Garden jego przeciwnikiem będzie Kanadyjczyk Denis Shapovalov.
Zobacz także:
Shapovalov kolejnym rywalem Hurkacza. Kanadyjczyk pokonał Cilicia
Magdalena Fręch rozpoczęła występ w Shenzhen