W poniedziałek Iga Świątek (WTA 121) rozprawiła się z Caroline Dolehide w I rudzie eliminacji do turnieju w Miami. We wtorek nie wyszła na kort z powodu deszczu, a w środę zmierzyła się z inną Amerykanką, Sachią Vickery (WTA 142). Polka prowadziła 5:1, ale przegrała 6:7(2), 4:6. Warszawianka musi jeszcze poczekać na debiut w imprezie rangi Premier Mandatory.
W pierwszym secie Vickery z 1:5 wyszła na 6:5. W 12. gemie Świątek obroniła dwie piłki setowe, ale w tie breaku niewiele zwojowała. W drugiej partii Polka prowadziła 3:1, ale znów przewagę roztrwoniła. Amerykanka zdobyła pięć z sześciu kolejnych gemów i awansowała do turnieju głównego.
W trwającym 97 minut meczu Świątek posłała siedem asów. Wykorzystała trzy z pięciu break pointów, ale sama została przełamana cztery razy. Vickery zdobyła 32 z 40 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Było to pierwsze spotkanie tych tenisistek.
Zobacz także: Bianca Andreescu - narodziny gwiazdy
Dwa tygodnie temu w Indian Wells Świątek również wygrała jeden mecz w eliminacjach. Pokonała Hiszpankę Larę Arruabarrenę, a w walce o główną drabinkę uległa Belgijce Ysaline Bonaventure.
Polka musi jeszcze poczekać na debiut w imprezie rangi Premier Mandatory. Kolejna szansa to Mutua Madrid Open w maju. W styczniu Świątek przeszła eliminacje do Australian Open i zanotowała pierwszy występ w wielkoszlemowym turnieju.
Czytaj także: Od Agnieszki Radwańskiej do Bianki Andreescu - dziesięć różnych mistrzyń wielkich imprez
Miami Open, Miami (USA)
WTA Premier Mandatory, kort twardy (Laykold), pula nagród 9,035 mln dolarów
środa, 20 marca
II runda eliminacji gry pojedynczej:
Sachia Vickery (USA) - Iga Świątek (Polska) 7:6(2), 6:4
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Czy sportowcy sprawdzają się w polityce? "To są ogromne pieniądze"