WTA Miami: Barty po raz pierwszy pokonała Kvitovą. Australijka zadebiutuje w Top 10 rankingu

Getty Images / Scott Barbour / Na zdjęciu: Ashleigh Barty
Getty Images / Scott Barbour / Na zdjęciu: Ashleigh Barty

Ashleigh Barty wyeliminowała Petrę Kvitovą po trzysetowej bitwie przerywanej przez deszcz. Australijka awansowała do półfinału turnieju WTA Premier Mandatory w Miami i zadebiutuje w Top 10 rankingu.

Petra Kvitova (WTA 2) i Ashleigh Barty (WTA 11) zmierzyły się po raz trzeci w tym roku. W styczniu w Sydney (finał) i Australian Open (ćwierćfinał) lepsza była Czeszka. W Miami doszło do ich piątej konfrontacji i po raz pierwszy z wygranej cieszyła się Australijka. Spotkanie to było przerywane przez deszcz. Tenisistka z Ipswich zwyciężyła 7:6(6), 3:6, 6:2 i zadebiutuje w Top 10 rankingu.

W gemie otwierającym mecz Barty obroniła dwa break pointy przy 15-40, a w drugim Kvitova wróciła z 0-30. Już na początku miała miejsce kilkuminutowa przerwa spowodowana deszczem, a następnie dłuższa przy stanie 2:1 dla Barty. Tenisistki wróciły na kort po blisko dwóch godzinach. Czeszka uzyskała przełamanie na 3:2, ale Australijka natychmiast odrobiła stratę. W 12. gemie Kvitova odparła piłkę setową, a następnie w tie breaku prowadziła 5-2. Przy 6-5 wiceliderka rankingu miała piłkę setową, ale trzy ostatnie punkty padły łupem Barty.

W drugim gemie drugiej partii Kvitova uzyskała przełamanie. Barty zbliżyła się na 2:3, ale Czeszka wykorzystała czwartego break pointa na 4:2 i nie oddała przewagi. W decydującej odsłonie tym razem wiceliderka rankingu od 0:3 zdobyła dwa gemy z rzędu. Jednak w trzech kolejnych zdobyła tylko jeden punkt i pożegnała się z turniejem.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Polakom znudził się Lewandowski? "Piątek jest nowy i świeży. Tego właśnie pragną kibice"

Zobacz także: Elina Switolina narzeka na uraz kolana. Czeka ją kilka tygodni przerwy

W trwającym dwie godziny i 32 minuty meczu Barty zdobyła 46 z 61 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Obroniła sześć z 10 break pointów, a sama wykorzystała pięć z ośmiu szans na przełamanie.

Już ćwierćfinał był najlepszym osiągnięciem Barty w turnieju rangi Premier Mandatory. Dzięki półfinałowi Australijka zapewniła sobie awans w rankingu co najmniej na dziewiąte miejsce. Kvitova pozostanie na drugiej pozycji. Czeszka miała szansę po raz pierwszy zostać liderką, ale potrzebowała do tego finału albo tytułu, jeśli do decydującego meczu doszłaby też Simona Halep.

W styczniu w Australian Open Barty zanotowała pierwszy wielkoszlemowy ćwierćfinał w singlu. W Miami Australijka awansowała do największego półfinału w karierze. O finał zagra z Anett Kontaveit, której pięć lat temu uległa w kwalifikacjach do Wimbledonu.

Miami Open, Miami (USA)
WTA Premier Mandatory, kort twardy (Laykold), pula nagród 9,035 mln dolarów
wtorek, 26 marca

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Ashleigh Barty (Australia, 12) - Petra Kvitova (Czechy, 3) 7:6(3), 3:6, 6:2

Program i wyniki turnieju kobiet

Komentarze (11)
spoti22
27.03.2019
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Tak ładnie Kri i Agi opisaliście wydarzenia z tego meczu, że trochę żałuję, że go przespałem. Ale tym bardziej trzeba zobaczyć półfinał i czy Ash pójdzie za ciosem, a może nawet i po tytuł?
Jak
Czytaj całość
agi12
27.03.2019
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Jak już przegrywać to chociaż z sympatyczną Ash :) a tak z perspektywy Petry to na pewno szkoda tego pierwszego seta, powinna go Czeszka wygrać. Dla widowiska szkoda, że trzeci set już wyrównan Czytaj całość
avatar
Kri100
27.03.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Moje gratulacje, Mała. Teraz Ash ma szansę na finał, Kontaveit jest do przejścia, byle jej nie zlekceważyć. Dla obu zawodniczek te półfinał to wielki sukces.