Marzec był dla Novaka Djokovicia nieudany. W Indian Wells odpadł w III rundzie, a w Miami w 1/8 finału. - To się zdarza, taki jest sport. Z pewnością byłem rozczarowany, bo myślałem, że zagram lepiej, ale jednocześnie próbuję patrzeć pozytywnie. Przez ostatnich 12 miesięcy byłem w świetnej formie. Poza tymi dwoma turniejami w pozostałych, w których wystąpiłem, dochodziłem do półfinałów albo do finałów - mówił na konferencji prasowej w Monte Carlo, cytowany przez portal atpworldtour.com.
W księstwie Monako Serb rozpocznie rywalizację w sezonie gry na kortach ziemnych. - Mączka jest powolną nawierzchnią, wymagającą fizycznie i taktycznie. Musisz być bardziej cierpliwy, odporny i wytrzymały. Musisz potrafić konstruować punkty na różne sposoby. A korty w Monte Carlo są prawdopodobnie najwolniejszymi, jakie mamy w rozgrywkach. Dlatego ja i wszyscy pozostali będziemy tutaj przetestowani na dużą skalę. Ale właśnie po to tu jesteśmy.
Za faworyta imprez rozgrywanych na ceglanej mączce belgradczyk uznał Rafaela Nadala. - Rafa jest wyraźnym faworytem każdego turnieju, który odbywa się na kortach ziemnych, i to się nie zmienia. Jeśli jest sprawny fizycznie, to bez wątpienia jest numerem jeden na tej nawierzchni - ocenił.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 90. Urszula Radwańska: Czułam się bardzo źle. Nie miałam siły wstać z łóżka
Poza Nadalem lider rankingu ATP zwrócił też uwagę na Alexandra Zvereva, Dominika Thiema i Rogera Federera, którego w Monte Carlo zabraknie. - Zverev w ostatnich latach bardzo dobrze radził sobie na mączce. Thiem to oczywista sprawa. A Roger w tym roku gra bardzo dobrze - wymienił.
Rolex Monte-Carlo Masters to dla Djokovicia domowy turniej. Tenisista jest bowiem mieszkańcem Monte Carlo. - Świetnie jest grać w domu - przyznał. - To miasto jest moją bazą od prawie 15 lat, a zmiana, jaką przeszedł tutejszy klub, jest niesamowita. W innym czasie jest tu naprawdę spokojnie i nie ma wielu ludzi. Teraz to inny świat. Ale podoba mi się to.
Pierwszy mecz w Rolex Monte-Carlo Masters 2019 Serb rozegra we wtorek. Zmierzy się z Philippem Kohlschreiberem, z którym przegrał przed miesiącem w Indian Wells. - To jeden z moich ulubionych turniejów i nie mogę doczekać się wyjścia na kort - powiedział.