Tak się złożyło, że dwa pierwsze mecze po powrocie na korty ziemne Roger Federer rozegrał przeciw reprezentantom Francji. O ile we wtorek Richarda Gasqueta pokonał bardzo pewnie, o tyle w czwartek, w III rundzie turnieju ATP Masters 1000, w pojedynku z Gaelem Monfilsem był o punkt od porażki. Mimo znakomitego startu.
Początkowo bowiem nie nie wskazywało, że Federer może mieć w czwartkowym spotkaniu jakiekolwiek kłopoty. Pierwszego seta wygrał 6:0 w 18 minut. Ale Monfils zapomniał o tym niepowodzeniu i zaczął grać coraz lepiej. W efekcie wygrał drugą partię 6:4.
Francuz nie zamierzał spuścić z tonu i na początku trzeciej odsłony uzyskał przełamanie, po czym wyszedł na prowadzenie 3:0. Federer zdołał jednak odrobić stratę i w siódmym gemie odebrał serwis rywalowi, posyłając przepiękny slajsowany return z bekhendu. Z kolei przy stanie 5:5 mógł wywalczyć kolejnego breaka, ale tym razem jego odpowiedź na podanie Monfilsa wyleciała w aut.
W całej karierze Federer nigdy nie przegrał spotkania, w którym wygrał seta 6:0. W czwartek mogło tak się stać. W 12. gemie decydującego seta Monfils wywalczył bowiem dwa meczbole. Pierwszego Szwajcar obronił akcją serwis-wolej, a drugiego - znakomitym forhendem. Tym samym doprowadził do rozstrzygającego tie breaka, w którym błyskawicznie wyszedł na prowadzenie 5-1, by zwyciężyć 7-3.
Pojedynek trwał dwie godziny. W tym czasie Federer zaserwował cztery asy, trzykrotnie został przełamany, wykorzystał pięć z 13 break pointów, posłał 33 zagrania kończące, popełnił 25 niewymuszonych błędów i łącznie zdobył 104 punkty, o 19 więcej od rywala. Monfilsowi natomiast zapisano siedem asów, 26 uderzeń wygrywających oraz 36 pomyłek własnych.
Pokonując Monfilsa, Federer wygrał 1200. w karierze mecz na poziomie głównego cyklu męskich rozgrywek. Tym samym stał się drugim w dziejach zawodowego tenisa graczem, który osiągnął barierę 1200. zwycięskich spotkań, po Jimmym Connorsie. Amerykanin - po niedawnej aktualizacji danych przez władze ATP - ma w dorobku triumfy w 1274 pojedynkach.
Zobacz także - David Ferrer ma przesłanie do młodych graczy. "Każdy musi podążać własną ścieżką"
Dla Szwajcara to także pierwszy awans do ćwierćfinału turnieju rozgrywanego na kortach ziemnych od kwietnia 2016 roku, gdy dotarł do 1/4 finału zawodów w Monte Carlo. O półfinał, w piątek, zmierzy się z Dominikiem Thiemem. Z Austriakiem ma bilans 2-3. Na ceglanej mączce rywalizowali ze sobą jeden raz. W maju 2016 roku w III rundzie imprezy w Rzymie Thiem zwyciężył 7:6(2), 6:4. Dla Federera był to ostatni mecz na korcie ziemnym przed zakończoną we wtorek trzyletnią przerwą od występów na tej nawierzchni.
Tenisista z Wiener-Neustadt w czwartek pokonał 6:4, 7:5 Fabio Fogniniego, kończąc tym samym serię ośmiu z rzędu wygranych meczów przez Włocha. Thiem, dla którego to siódmy kolejny wygrany pojedynek, w ciągu 89 minut gry zapisał na swoim koncie sześć asów, dwa przełamania i 17 zagrań kończących.
W 1/4 finału zameldował się również Stan Wawrinka. Szwajcar ograł 6:3, 7:6(3) rozstawionego z numerem dziewiątym Keia Nishikoriego. Dla Wawrinki to pierwszy awans do ćwierćfinału turnieju rangi ATP Masters 1000 od sierpnia zeszłego roku, gdy dotarł do najlepszej "ósemki" zawodów w Cincinnati. W kolejnej fazie Mutua Madrid Open zmierzy się z lepszym z pary Frances Tiafoe - Rafael Nadal.
Zobacz także - Pełna emocji noc Davida Ferrera. Zobacz pożegnanie Hiszpana z tenisem (wideo)
Mutua Madrid Open, Madryt (Hiszpania)
ATP World Tour Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 6,536 mln euro
czwartek, 9 maja
III runda gry pojedynczej:
Roger Federer (Szwajcaria, 4) - Gael Monfils (Francja, 15) 6:0, 4:6, 7:6(3)
Dominic Thiem (Austria, 5) - Fabio Fognini (Włochy, 10) 6:4, 7:5
Stan Wawrinka (Szwajcaria) - Kei Nishikori (Japonia, 6) 6:3, 7:6(3)
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Izabela Kruk broni Michała Kucharczyka. "Krytyka ma pewne granice"
Kto awansuje do półfinału turnieju ATP w Madrycie? 
W końcu wygrany tie-break w decydującym secie.
No i wygrana nr. 1200 : )
Ale w sumie to wolałbym, aby jednak do Rzymu pojechał Czytaj całość