Novak Djoković zadowolony z występu w Rzymie. "Jest pozytyw, który stąd biorę"

Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Novak Djoković, finalista Internazionali BNL d'Italia 2019
Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Novak Djoković, finalista Internazionali BNL d'Italia 2019

Mimo porażki z Rafaelem Nadalem i utraty rekordu w liczbie triumfów w turniejach Masters 1000 Novak Djoković jest zadowolony ze swojej postawy w minionym tygodniu. - Nie grałem i nie czułem się najlepiej, mimo to walczyłem. I to jest pozytyw - mówił

W tym artykule dowiesz się o:

W finale turnieju ATP w Rzymie Novak Djoković przegrał 0:6, 6:4, 1:6 z Rafaelem Nadalem. - Biorąc pod uwagę, że w pierwszym secie zostałem zdmuchnięty z kortu, to cieszę się, że udało mi się doprowadzić do trzeciego - mówił, cytowany przez portal atptour.com. - Oczywiście, trzecia partia nie różniła się od premierowej, choć początkowe trzy-cztery gemy były całkiem wyrównane. Może w tym momencie miałem szansę na kontynuowanie dobrego momentu, który uchwyciłem, wygrywając drugą odsłonę.

- Trochę brakowało mi paliwa - kontynuował. - Często byłem spóźniony o pół kroku, szczególnie po stronie bekhendowej. Brakowało też większej dynamiki i ataku na piłkę. Jego zagrania mają bardzo ciężką rotację topspinową i łatwo zmienia kierunki. Ma świetny ruch nadgarstkiem. Ma talent do gry na każdej nawierzchni, ale zwłaszcza na mączce znakomicie kryje kort. On przez cały tydzień grał fantastycznie i tego dnia był dla mnie za mocny.

Zobacz także - ATP Genewa: Ernests Gulbis rywalem Alexandra Zvereva. Grigor Dimitrow przeszedł eliminacje

Dla Serba to 26. porażka w 54. pojedynku z Hiszpanem. - Zagrania, dzięki którym wygrywasz wymiany z 99 proc. tenisistów, na niego nie działają. To wymaga dodatkowej pracy i dodatkowych uderzeń. Musisz się też bardzo dobrze ustawiać. Mój bekhend nie jest taki jak np. Dominika Thiema, nie ma tyle rotacji. Dlatego staram się wcześnie atakować piłkę. To czasami daje efekt, a czasami nie - analizował.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 90. Urszula Radwańska: Czułam się bardzo źle. Nie miałam siły wstać z łóżka

Przegrywając w niedzielę, Djoković właśnie na rzecz Nadala stracił rekord w liczbie triumfów w turniejach ATP Masters 1000. Przed turniejem w Rzymie obaj mieli w dorobku po 33 tytuły złotej serii. Od niedzieli Hiszpan ma o jedno trofeum więcej. Mimo to, belgradczyk jest zadowolony ze swojej postawy na Foro Italico.

- Biorąc pod uwagę, że w ćwierćfinale byłem o jedną piłkę od porażki z Del Potro, dotarcie do finału to naprawdę świetny wynik. W niedzielę nie grałem najlepiej i nie czułem się najlepiej, mimo to walczyłem. I to jest pozytyw, który stąd biorę - spuentował Djoković.

Zobacz także - ATP Lyon: Jo-Wilfried Tsonga pokonał Dusana Lajovicia. Awans Johna Millmana

Źródło artykułu: