Po raz ostatni Maria Szarapowa zaprezentowała się na zawodowych kortach pod koniec stycznia 2019 roku w ramach halowej imprezy w Petersburgu. Potem poddała się "niewielkiej operacji" barku, przez którą straciła turnieje w Indian Wells i Miami oraz cały sezon na mączce. Teraz Rosjanka jest gotowa do powrotu do touru, co nastąpi na trawnikach na Majorce.
- Mój bark ma się dobrze. Potrzebowałam trochę czasu, aby móc wystąpić w turnieju. Brak możliwości grania w tenisa przez kilka miesięcy zawsze jest wyzwaniem, ponieważ odczuwa się brak wielu rzeczy. Każdy mecz tutaj będzie dla mnie dobrym sprawdzianem - powiedziała pięciokrotna mistrzyni wielkoszlemowa podczas spotkania z dziennikarzami.
Z kontuzją barku Szarapowa zmagała się przez wiele miesięcy swojej kariery, dlatego bardzo chciała całkowicie zaleczyć uraz. - Już 10 lat temu przez to przechodziłam. Bark sprawiał mi problemy przez większą część mojej kariery. Od stycznia zastanawiałam się, jak mam mu pomóc, bo nie odczuwałam już radości z gry - wyznała Szarapowa, która aktualnie jest 86. tenisistką świata i dostała się do zawodów Mallorca Open dzięki dzikiej karcie od Toniego Nadala.
Pierwszą przeciwniczką Rosjanki będzie Słowaczka Viktoria Kuzmova. Już w II rundzie może czekać najwyżej rozstawiona na Majorce Niemka Andżelika Kerber. - Kontuzje są bardzo frustrujące, ale potem zaczyna się nowy dzień i czuję się lepiej, bardziej optymistycznie. To długi proces, jednak czuję ekscytację, że będę mogła tutaj powrócić do rywalizacji - stwierdziła.
Zobacz także:
Den Bosch: niezwykły triumf Alison Riske
Nottingham: Caroline Garcia skruszyła opór Donny Vekić
ZOBACZ WIDEO "Podsumowanie tygodnia". Polska na autostradzie do Euro 2020. Czy Jerzy Brzęczek znalazł optymalne ustawienie?