W ostatnim spotkaniu Wimbledonu 2019 Novak Djoković i Roger Federer stoczyli niesamowity bój. Ostatecznie Serb zwyciężył 7:6(5), 1:6, 7:6(4), 4:6, 13:12(3), mimo że w 16. gemie piątej partii Szwajcar miał dwa meczbole. Był to pierwszy finał The Championships zakończony tie breakiem decydującej partii. Trwał cztery godziny i 47 minuty, co czyni go najdłuższym singlowym meczem o tytuł w dziejach tego turnieju.
Po niedzielnym zwycięstwie Djoković ma już w dorobku 16 wielkoszlemowych tytułów. W klasyfikacji wszech czasów wyprzedzają go jedynie Federer (20) i Rafael Nadal (18). I, jak zawsze po takim sukcesie, na konferencji prasowej belgradczyk nie uniknął pytań, czy pobije osiągnięcia Szwajcara oraz Hiszpana.
- Zbliżam się, ale oni również wygrywają turnieje wielkoszlemowe i się oddalają - mówił, cytowany przez portal puntodebreak.com. - Na pewno wciąż jesteśmy w grze, nawzajem się rozwijamy i ewoluujemy. Ta dwójka to prawdopodobnie najważniejszy powód, dla którego wciąż rywalizuję na tym poziomie.
ZOBACZ WIDEO Uwaga, duży turniej w Polsce! Przyjadą gwiazdy
- Fakt, czego dokonali dla historii tego sportu, motywuje mnie - kontynuował. - Jak powiedziałem na korcie, Roger naprawdę inspiruje mnie wysiłkiem, jaki wkłada w swoim wieku. Dlatego nie uważam, aby lata były dla niego i dla mnie ograniczeniem.
- Czy mogę to zrobić? Nie wiem. To nie zależy jedynie ode mnie, ale także od okoliczności. Nie jestem tylko tenisistą, lecz także mężem i ojcem. W życiu musisz równoważyć pewne rzeczy oraz mieć odpowiednie warunki i wsparcie - dodał.
Czy Novak Djoković pobije rekord Rogera Federera w liczbie wielkoszlemowych triumfów? 
Cały czas się zastanawiam.
Przegrać 3/3 dogrywki w jednym meczu przy tak bajecznym serwisie - niespotykane.
Coś je Czytaj całość
, Geniuszem, Maestro fedexpresem, Krulem A ja naiwna uwierzyłam
Czytaj całość