ATP Waszyngton: efektowna inauguracja Huberta Hurkacza. Polak wygrał w 63 minuty

Marcin Motyka 30 Lipca 2019, 05:15

Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

• Ranking ATP: Kamil Majchrzak zadebiutował w Top 100. Hubert Hurkacz zachował pozycję

Pierwszy set poniedziałkowego meczu był pełną dominacją Hurkacza. Wrocławianin grał za dobrze, za szybko i za dokładnie dla swojego przeciwnika. Po dwóch przełamaniach wyszedł na prowadzenie 5:1, a po chwili zakończył tę partię zaledwie 20 minut od jej rozpoczęcia.

Druga odsłona również bardzo dobrze rozpoczęła się dla Polaka, który już w trzecim gemie odebrał podanie Youngowi. Lecz po chwili sam został przełamany, przy break poincie popełniając podwójny błąd serwisowy. Tym samym pozwolił Amerykaninowi wrócić do gry.

Chwilę po stracie serwisu Polak ponownie przełamał Younga i wyszedł na prowadzenie 3:2, ale to nie ugasiło zapału Younga. Amerykanin nabrał pewności siebie, ograniczył liczbę błędów własnych i wyczuł swoją szansę. Coraz częściej zaczął też zagrażać naszemu reprezentantowi w wymianach i skuteczniej radził sobie z jego podaniem.

Kluczowym momentem spotkania okazał się ósmy gem drugiej odsłony, w którym Hurkacz wyszedł ze stanu 0-40. Dzięki temu objął prowadzenie 5:3, a przy wyniku 5:4 zwieńczył całe starcie. W ostatnim punkcie posłał wygrywający serwis i po 63 minutach gry mógł się cieszyć ze zwycięstwa.

Wygrywając w poniedziałek, Hurkacz podwyższył na 2-0 bilans bezpośrednich konfrontacji z Youngiem (pokonał Amerykanina także 8 marca w I rundzie imprezy w Indian Wells). W II rundzie Citi Open, w środę, Polak zmierzy się z kolejnym reprezentantem gospodarzy, Johnem Isnerem, turniejową "piątką".

Zobacz także - ATP Waszyngton: trudne otwarcie Łukasza Kubota i Marcelo Melo. Jest ćwierćfinał

Citi Open, Waszyngton (USA)
ATP World Tour 500, kort twardy, pula nagród 1,895 mln dolarów
poniedziałek, 29 lipca

I runda gry pojedynczej:

Hubert Hurkacz (Polska) - Donald Young (USA, Q) 6:1, 6:4

Zobacz także - ATP Kitzbuehel: Lorenzo Sonego obronił osiem meczboli. Martin Klizan przegrał pojedynek złożony z tie breaków