ATP Cincinnati. Tydzień na piątkę Daniła Miedwiediewa. "Teraz mogę pić szampana"
- To był najlepszy tydzień w moim życiu. Serwowałem i grałem najlepiej w karierze. W Rosji mówimy: "Kto nie ryzykuje, nie pije szampana". Ja teraz mogę pić szampana - mówił Danił Miedwiediew po triumfie w turnieju ATP Masters 1000 w Cincinnati.
Spotkaniem z Belgiem Rosjanin zwieńczył niezwykle udane dla siebie trzy tygodnie. W ciągu minionych 20 dni wygrał 14 z 16 rozegranych meczów, zdobył tytuł w Cincinnati oraz zagrał w finałach w Waszyngtonie i w Montrealu. - W Rosji mówimy: "Kto nie ryzykuje, nie pije szampana". Ja teraz mogę pić szampana - powiedział. - Grałem przez tak wiele dni z rzędu, więc pozostaje mi położyć się do łóżka i przez 24 godziny na dobę oglądać telewizję.
Dla 23-latka z Moskwy był to tydzień na piątkę. Zdobył piąty tytuł w karierze, awansował na piąte miejsce w rankingu ATP i właśnie z takim numerem rozstawienia wystąpi w US Open. Został też piątym w historii rosyjskim tenisistą, który wygrał turniej rangi Masters 1000, po Maracie Safinie, Nikołaju Dawidience, Andrieju Czesnokowie i Karenie Chaczanowie.
- To był najlepszy tydzień w moim życiu - przyznał. - Serwowałem najlepiej w karierze i nigdy nie grałem tak konsekwentnie. Nie miałem ani jednego złego meczu i jestem bardzo szczęśliwy. Mam nadzieję, że będę mógł to utrzymać. Awans do czołowej "piątki" rankingu traktuję jako ogromne osiągnięcie. Trzy tygodnie temu, gdy wszedłem do Top 10, mówiłem: "Dobrze będzie utrzymać się tam przez jakiś czas". A teraz jestem w Top 5.
Następnym występem Miedwiediewa będzie start w rozpoczynającym się 26 sierpnia wielkoszlemowym US Open. - Wraz z moim sztabem będziemy pracować nad planem jak najszybszego odzyskania pełni sił. Powinienem być gotowy do US Open. Nie ma powodu, by tak nie było - stwierdził.
Zobacz także - Daniel Michalski pokonany w finale. Nicolas Alvarez nowym mistrzem w Bydgoszczy
ZOBACZ WIDEO VfB Stuttgart nadal niepokonane! Planem szybki powrót do Bundesligi? [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]