Pablo Andujar podczas US Open 2019 przeżywał wspaniałe chwile. Hiszpan, który w latach 2016-17 zmagał się z poważną kontuzją łokcia, najpierw wygrał swój pierwszy od Wimbledonu 2015 mecz w turnieju wielkoszlemowym, a następnie wywalczył premierowy awans do IV rundy imprezy Wielkiego Szlema. Na tej fazie jego przygoda z Nowym Jorkiem jednak się zakończyła. W poniedziałkową noc, w pojedynku o ćwierćfinał, 33-latek z Walencji został bowiem rozbity przez Gaela Monfilsa (1:6, 2:6, 2:6).
Mecz od początku rozgrywany był pod dyktando Monfilsa. Rozstawiony z numerem 13. Francuz grał zbyt szybko, dokładnie i za mocno dla swojego rywala. Wychodziło mu wszystko - piorunujące forhendy, wspaniałe bekhendy czy efektowne loby. Mimo że spotkanie było jednostronne, toczyło się w fantastycznej atmosferycznej. Publiczność nagradzała gromkimi oklaskami akcje obu tenisistów, a samym uczestnikom widowiska uśmiech nie schodził z twarzy. Zadowolony był także Andujar, choć łącznie zapisał na swoim koncie zaledwie pięć gemów.
W ciągu 86 minut gry Monfils zaserwował osiem asów, przy własnym podaniu zdobył 49 z 65 rozegranych punktów, ani razu nie musiał bronić się przed przełamaniem, wykorzystał sześć z dziesięciu break pointów, posłał 34 zagrania kończące, popełnił 22 niewymuszone błędy i łącznie zdobył 83 punkty, o 36 więcej od rywala. Andujarowi z kolei zapisano jednego asa, sześć uderzeń wygrywających oraz 25 pomyłek własnych.
Dla Monfilsa to dziewiąty w karierze awans do ćwierćfinału turnieju wielkoszlemowego. W 1/4 finału US Open zameldował się po raz czwarty (poprzednio w latach 2010, 2014 i 2016, kiedy doszedł do 1/2 finału). O półfinał, w środę, zmierzy się z Matteo Berrettinim.
US Open , Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 57 mln dolarów
poniedziałek, 2 września
IV runda gry pojedynczej:
Gael Monfils (Francja, 13) - Pablo Andujar (Hiszpania) 6:1, 6:2, 6:2