Po wycofaniu się Daniła Miedwiediewa i porażce w ćwierćfinale broniącego tytułu Karena Chaczanowa, Andriej Rublow został jedyną nadzieją gospodarzy na sukces w tegorocznej edycji turnieju ATP w Moskwie. I Rosjanin nie zawiódł. W sobotę wywalczył awans do finału. Po ciekawym meczu pokonał 7:5, 6:4 Marina Cilicia, triumfatora Kremlin Cup z sezonów 2014-15.
Dla 21-letniego Rublowa to czwarty w karierze finał w głównym cyklu. Dotychczas zdobył jeden tytuł - w 2017 roku w Umagu. W tym sezonie o mistrzostwo zagra po raz drugi. W lipcu w Hamburgu uległ w decydującym spotkaniu Nikołozowi Basilaszwilemu.
W chronologicznie pierwszym półfinale Adrian Mannarino, podobnie jak w półfinale ubiegłorocznego edycji Kremlin Cup, okazał się lepszy od Andreasa Seppiego. Przed 12 miesiącami Francuz zwyciężył 7:5, 7:5, natomiast w sobotę wygrał 6:3, 6:4.- To był bardzo równy mecz z mojej strony. Próbowałem zmuszać Andreasa do ciężkiej pracy, a w kluczowych momentach dobrze serwowałem, co było mi bardzo pomocne - skomentował tenisista ze Soizy.
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Szpital zamiast igrzysk. Dramat Joanny Dorociak
Wygrywając, Mannarino awansował do dziewiątego finału imprezy rangi ATP Tour. Z tytułu cieszył się raz - w czerwcu tego roku w Den Bosch. W obecnym sezonie zagrał również o mistrzostwo w Zhuhai, gdzie nie sprostał Alexowi de Minaurowi. W finale w Moskwie wystąpi po raz drugi. 12 miesięcy temu przegrał spotkanie o trofeum z Chaczanowem.
Niedzielny finał (początek nie wcześniej niż o godz. 16:00 czasu polskiego) będzie pierwszą konfrontacją pomiędzy Rublowem a Mannarino.
Kremlin Cup, Moskwa (Rosja)
ATP Tour 250, kort twardy w hali, pula nagród 840,1 tys. dolarów
sobota, 19 października
półfinał gry pojedynczej:
Andriej Rublow (Rosja, 6) - Marin Cilić (Chorwacja, 3) 7:5, 6:4
Adrian Mannarino (Francja, 7) - Andreas Seppi (Włochy) 6:3, 6:4