20-letni Kacper Żuk (ATP 466) miał sporo szczęścia, bowiem dostał się do głównej drabinki jako lucky loser. W poniedziałek Polak startował w eliminacjach, ale przegrał z Holendrem Jelle'em Selsem (ATP 368). Mimo tego we wtorek przyszło mu się zmierzyć z Maxime'em Cressym (ATP 180), który w zeszłym tygodniu osiągnął finał challengera w niemieckim Ismaningu.
W pierwszym secie nie doszło do żadnego przełamania, a Amerykanin okazał się lepszy w tie breaku. Z kolei w drugiej partii Żuk wypracował aż siedem break pointów i zdobył breaka na 5:3. Polak nie poszedł za ciosem na początku decydującej odsłony. Nie wykorzystał żadnego z czterech break pointów, po czym dwukrotnie stracił serwis. Po 125 minutach Cressy wygrał 7:6(5), 3:6, 6:1 i w II rundzie spotka się z Ukraińcem Serhijem Stachowskim.
We wtorek zagrali jeszcze Karol Drzewiecki i Szymon Walków. Ich przeciwnikami w I rundzie debla byli rozstawieni z drugim numerem Sander Arends i David Pel. Niezwykle wyrównany mecz zakończył się zwycięstwem 5:7, 7:6(6), 16-14 polskiej pary, która w decydującym super tie breaku obroniła meczbola, zanim wykorzystała siódmą okazję. Nasi tenisiści zrewanżowali się Holendrom za porażkę doznaną w finale challengera na kortach akademii Rafaela Nadala. W ćwierćfinale niemieckiej imprezy ich rywalami będą w czwartek Hiszpan Adrian Menendez i Ukrainiec Serhij Stachowski.
Tennis Challenger Hamburg, Hamburg (Niemcy)
ATP Challenger Tour, kort twardy w hali, pula nagród 46,6 tys. euro
wtorek, 22 października
I runda gry pojedynczej:
Maxime Cressy (USA) - Kacper Żuk (Polska, LL) 7:6(5), 3:6, 6:1
I runda gry podwójnej:
Karol Drzewiecki (Polska) / Szymon Walków (Polska) - Sander Arends (Holandia, 2) / David Pel (Holandia, 2) 5:7, 7:6(6), 16-14
Zobacz także:
Moskwa: Belinda Bencić nową mistrzynią
Luksemburg: triumf Jeleny Ostapenko w godzinę
ZOBACZ WIDEO: Serie A. Przełamanie Krzysztofa Piątka! Milan remisuje pod wodzą nowego trenera [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]