Naomi Osaka zmuszona do wycofania się z WTA Finals. "Sezon w kształcie litery U"
Naomi Osaka z powodu kontuzji prawego barku nie wyszła do pojedynku z Ashleigh Barty w ramach turnieju WTA Finals w chińskim Shenzhen. Japonka opowiedziała o urazie podczas konferencji prasowej. Oceniła również swoje występy w sezonie 2019.
Osaka porozmawiała o swoich problemach zdrowotnych podczas spotkania z dziennikarzami w Shenzhen. Reprezentantka Kraju Kwitnącej Wiśni przyznała, że na uraz barku narzekała już od kilku tygodni. - Kontuzji doznałam podczas finału zawodów w Pekinie. Gdy wróciłam do Japonii, w ogóle nie serwowałam. Zaczęłam to robić dopiero na dwa dni przed końcem mojego pobytu w kraju. Poczułam się lepiej, przyleciałam tutaj i zagrałam mecz. Szybko poczułam ból barku. Na drugi dzień w ogóle nie serwowałam i tylko odbijam piłki przez pięć minut - relacjonowała.
Dla Japonki nie jest to miła sytuacja, ponieważ po raz drugi z rzędu zdrowie uniemożliwiło jej skuteczny występ w WTA Finals. - W zeszłym roku spróbowałam i byłam zmuszona skreczować [w meczu z Kiki Bertens, który kończył fazę grupową - przyp. red.]. Teraz jestem zawiedziona, ponieważ byłam przekonana, że gram dobrze i bardzo chciałam tutaj wygrać - dodała.
W wyniku rezygnacji Osaka straciła szansę na zakończenie sezonu 2019 na drugim miejscu w rankingu WTA. Japonka powiedziała, że wyniki osiągnięte przez nią w tym roku przypominają jej literę U. - Najpierw było niesamowite Australian Open. Potem Europa, która tworzy dół tej litery. Następnie Azja, która jest jej drugą częścią. Chciałabym być bardziej konsekwentna przez cały sezon. Mogę jednak powiedzieć, że ten rok był lepszy od poprzedniego - wyznała tenisistka.
Zobacz także:
WTA Finals: Kiki Bertens pokonała Ashleigh Barty
WTA Finals: pierwsze zwycięstwo Belindy Bencić
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online (link sponsorowany)
-
kosiarz.trawnikow Zgłoś komentarz
najwybitniejszy komentator tenisa w Polsce, czyli Tomasz Tomaszewski, zgodzi się ze mną. -
fanka Rożera Zgłoś komentarz
Maestro też musiał wycofać się po słynnej Bazylei z mało istotnego Maestera w Paryżu i było to ponoć oczywiste dla wszystkich.