Nasz reprezentant nie wieńczy sezonu, ponieważ chce zagwarantować sobie miejsce w Top 100 na koniec roku i zakwalifikować się do głównej drabinki Australian Open 2020. Kamil Majchrzak ma jeszcze do obrony punkty za zeszłoroczny półfinał challengera w Houston, a ich utrata (co stanie się 18 listopada) może spowodować, że znajdzie się na granicy pierwszej i drugiej setki rankingu ATP.
W Bratysławie 23-latek z Piotrkowa Trybunalskiego został rozstawiony z "czwórką" i rozpocznie rywalizację od II rundy. Jego pierwszym przeciwnikiem będzie Kazach Ołeksandr Niedowiesow lub tenisista z eliminacji. Potem może czekać oznaczony 15. numerem Włoch Gianluca Mager, zaś w ćwierćfinale Lloyd Harris z RPA lub Niemiec Yannick Maden.
Jeśli Majchrzak zdoła dojść do półfinału, to na jego drodze mogą stanąć m.in. najwyżej rozstawiony w turnieju Kazach Michaił Kukuszkin czy grający z "piątką" Bośniak Damir Dzumhur. W dolnej połówce także nie zabraknie ciekawych nazwisk, bowiem ulokowani tutaj zostali m.in. Węgier Marton Fucsovics (numer 2), Włoch Stefano Travaglia (numer 3), Australijczyk Alexei Popyrin (numer 6) czy Włoch Salvatore Caruso (numer 7).
W turnieju Peugeot Slovak Open 2019 będzie do zdobycia 110 punktów oraz czek na 15 tys. euro. Majchrzak zawita do naszych południowych sąsiadów po dwuletniej przerwie. W 2017 roku bez powodzenia grał tutaj z reprezentacją Polski w meczu o utrzymanie w Grupie I Strefy Euroafrykańskiej Pucharu Davisa, ale potem doszedł do ćwierćfinału bratysławskiego challengera. Na Słowacji piotrkowianin odniósł w 2014 roku jeden z pierwszych zawodowych sukcesów - wygrał futuresa w Michalovcach.
Zobacz także:
WTA Finals: Elina Switolina w drugim z rzędu finale
WTA Finals: Ashleigh Barty skruszyła opór Karoliny Pliskovej
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Dramatyczne sceny na mistrzostwach świata. Artur Mikołajczewski: Dałem z siebie więcej niż mogłem