WTA Finals: Elina Switolina kontra Ashleigh Barty o tytuł. Czas na decydujące starcie

PAP/EPA / ALEX PLAVEVSKI / Na zdjęciu: Elina Switolina
PAP/EPA / ALEX PLAVEVSKI / Na zdjęciu: Elina Switolina

W niedzielę Elina Switolina powalczy o drugi triumf w WTA Finals. Rywalką Ukrainki będzie Ashleigh Barty. Szansę na obronę tytułu mają również Timea Babos i Kristina Mladenović, które zmierzą się z Su-Wei Hsieh i Barborą Strycovą.

W niedzielę odbędą się finały Mistrzostw WTA, 49. edycji w singlu i 44. w deblu. Po raz pierwszy turniej odbywa się w Shenzhen. O godz. 12:30 czasu polskiego o obronę tytułu powalczy Elina Switolina. Zmierzy się z Ashleigh Barty, z którą ma bilans meczów 5-0. Ukrainka była górą w Pucharze Federacji, Wimbledonie i Pekinie (2017), Miami (2018) i Indian Wells (2019). W WTA Finals ma serię 10 z rzędu wygranych spotkań. W Shenzhen w fazie grupowej nie straciła seta, a w półfinale pokonała 4:6, 6:2, 6:3 Karolinę Pliskovą. Barty w grupie doznała jednej porażki (z Kiki Bertens), a w walce o finał zwyciężyła Belindę Bencić (5:7, 6:3, 4:1 i krecz Szwajcarki).

Dla Switoliny będzie to pierwszy finał od roku. W Singapurze pokonała Sloane Stephens i zdobyła największy tytuł w karierze. W obecnym sezonie Ukrainka osiągnęła pierwsze wielkoszlemowe półfinały (Wimbledon, US Open). Barty w Rolandzie Garrosie odniosła premierowy triumf w imprezie najwyższej rangi w singlu. Poza tym w tym roku zwyciężyła w Miami i Birmingham. Więcej tytułów w sezonie od Australijki zdobyła tylko Karolina Pliskova (cztery). Barty jest liderką jeśli chodzi o liczbę osiągniętych finałów (sześć).

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Dramatyczne sceny na mistrzostwach świata. Artur Mikołajczewski: Dałem z siebie więcej niż mogłem

Zobacz także - WTA Finals: Ashleigh Barty skruszyła opór Karoliny Pliskovej. Australijka w finale

Switolina ma szansą jako ósma singlistka obronić tytuł w Mistrzostwach WTA. Może dołączyć do Chris Evert (1972-1973), Martiny Navratilovej (pięć razy między 1978 a 1986), Moniki Seles (1990-1992), Steffi Graf (1995-1996), Kim Clijsters (2002-2003), Justine Henin (2006-2007) i Sereny Williams (2012-2014). Ukrainka do tej pory trzy razy obroniła tytuł: w Baku (2013-2014), Dubaju (2017-2018) i Rzymie (2017-2018). Barty ma szansę jako szósta tenisistka wygrać WTA Finals w debiucie. Dokonały tego Chris Evert (1972, pierwsza edycja imprezy), Evonne Goolagong (1974), Serena Williams (2001), Petra Kvitova (2011) i Dominika Cibulkova (2016).

Wcześniej, o godz. 9:30 czasu polskiego, rozegrany zostanie finał debla. Dojdzie w nim do starcia Su-Wei Hsieh i Barbory Strycovej z broniącymi tytułu Timeą Babos i Kristiną Mladenović. Pary te zmierzą się po raz drugi. W półfinale Wimbledonu lepsze były Tajwanka i Czeszka, które później święciły triumf. Węgierka i Francuzka również w tym roku wywalczyły wielkoszlemowe trofeum, na kortach Rolanda Garrosa.

Czytaj także - WTA Finals: o krok od obrony mistrzostwa. Timea Babos i Kristina Mladenović wystąpią w finale

Babos i Mladenović mają szansę obronić tytuł w WTA Finals jako szósty duet. Takimi osiągnięciem mogą się pochwalić Martina Navratilova i Pam Shriver (1981-1985, 1986-1989), Gigi Fernandez i Natasza Zwieriewa (1993-1994), Martina Hingis i Anna Kurnikowa (1999-2000), Lisa Raymond i Samantha Stosur (2005-2006) oraz Cara Black i Liezel Huber (2007-2008). Babos w 2017 roku triumfowała razem z Andreą Sestini Hlavackovą. Węgierka może dołączyć do Navratilovej i Shriver oraz Lindsay Davenport (1996-1998 kolejno z Mary Joe Fernandez, Janą Novotną i Nataszą Zwieriewą), które jako jedyne wygrały ten turniej trzy razy z rzędu.

Plan gier 8. dnia WTA Finals 2019:

od godz. 9:30 czasu polskiego
Su-Wei Hsieh (Tajwan, 2) / Barbora Strycova (Czechy, 2) - Timea Babos (Węgry, 3) / Kristina Mladenović (Francja, 3)

nie przed godz. 12:30 czasu polskiego
Ashleigh Barty (Australia, 1) - Elina Switolina (Ukraina, 8)

Wyniki i tabele WTA Finals

Komentarze (1)
avatar
Anonymous2328
3.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
na szczęście skończyła się era zawodniczek wagi ciężkiej i powraca tenis techniczny. Szkoda że Radwańska skończyła karierę bo miałaby dużą szansę na sukces ponieważ grała dobrze technicznie Czytaj całość