W swoim debiutanckim meczu w ATP Finals Danił Miedwiediew przegrał 6:7(5), 4:6 ze Stefanosem Tsitsipasem. - Nie miałem wystarczającej energii, by wygrać. Mówiąc "energia", mam na myśli nie tylko sprawy fizyczne. Brakowało również czegoś mentalnie. Ale, odnosząc się do tego, jak prezentowałem się podczas treningów, mogę ocenić swój występ jako pozytywny - mówił po spotkaniu, cytowany przez portal puntodebreak.com.
Dla Rosjanina to pierwsza porażka z Grekiem w ich szóstej konfrontacji w głównym cyklu. - Zabrakło mi pewnych rzeczy i z tego powodu jestem sfrustrowany. Nie znoszę porażek. Oczywiście, chciałem poprawić bilans meczów ze Stefanosem, ale mam nadzieję, że uda mi się to następnym razem - stwierdził.
23-latek z Moskwy po Wimbledonie był w fantastycznej dyspozycji. W okresie od połowy lipca do połowy października dotarł do sześciu finałów z rzędu. Wygrał turnieje w Cincinnati, Petersburgu i w Szanghaju, a w Waszyngtonie, Montrealu i w US Open przegrał spotkania o tytuł. Jednak od czasu ostatniego triumfu rozegrał dwa mecze i w obu poniósł porażki (w Paryżu z Jeremym Chardym i w poniedziałek z Tsitsipasem).
- Staram się odzyskać poziom, na jakim grałem w USA, Petersburgu i w Szanghaju. W październiku zrobiłem sobie przerwę, bo czułem, że muszę odpocząć. Nie można występować w 40. turniejach w sezonie - wyjaśnił.
W drugiej kolejce, w środę o godz. 15:00 czasu polskiego, Miedwiediew zmierzy się z Rafaelem Nadalem. Będzie to jego trzeci mecz z Hiszpanem. Poprzednie, w tym roku w finałach w Montrealu i w US Open, przegrał. - Straciłem impet. Jestem rozczarowany porażką w pierwszym meczu, ale mam nadzieję, że w kolejnym zagram lepiej - powiedział Rosjanin.
ZOBACZ WIDEO: KSW 51. Krystian Kaszubowski niezadowolony po walce. "Niby wygrałem ale nie wyglądało to dobrze"