ATP Finals: Stefanos Tsitsipas pokonał Rogera Federera. "Nie pękałem pod presją"

- Jestem dumny z tego, jak walczyłem i jak byłem skoncentrowany. Nie pękałem pod presją. Byłem bardzo opanowany i dojrzały w podejmowaniu decyzji - powiedział Stefanos Tsitsipas po zwycięstwie nad Rogerem Federerem w półfinale ATP Finals 2019.

Marcin Motyka
Marcin Motyka
Stefanos Tsitsipas PAP/EPA / WILL OLIVER / Na zdjęciu: Stefanos Tsitsipas
Stefanos Tsitsipas notuje znakomity debiut w ATP Finals. Wygrał trzy z czterech rozegranych meczów, w sobotę pokonał 6:3, 6:4 Rogera Federera i awansował do finału. Tym samym został pierwszym tenisistą, który zagra o tytuł w tym turnieju w swoim premierowym występie od 2017 roku, gdy najlepszy w Londynie okazał się Grigor Dimitrow.

- Cieszę się, że dobrze grałem i zachowywałem spokój - mówił na konferencji prasowej, cytowany przez portal atptour.com. - Jestem dumny z tego, jak walczyłem i jak byłem skoncentrowany. Nie pękałem pod presją. Byłem bardzo opanowany i dojrzały w podejmowaniu decyzji.

Grek wygrał ze Szwajcarem drugi raz w czwartym pojedynku w głównym cyklu. Poprzednio ograł go w styczniu w Australian Open. - Rozwinąłem się od czasu, kiedy zagrałem z nim w Australian Open. Widzę siebie jako bardziej dojrzałego niż wtedy - ocenił.

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio #9: Artur Mikołajczewski. Powrót z zaświatów

21-latek z Aten w sobotę obronił 11 z 12 piłek na przełamanie dla rywala. - Różnica między nami nie była duża. On naprawdę dobrze returnował i miał wiele break pointów, ale nie czułem, że źle serwuję - stwierdził. - Gdy jest piłka na przełamanie, nie odbieram tego jako presji, lecz jako wyzwanie i pokonanie trudności. Staram się unikać takich sytuacji, ale to jest tenis. Kiedy on miał break pointy, to oznaczało, że zasłużył na to. Ale mnie udawało się zachowywać spokój, nie myśleć o tym za wiele i po prostu grać - dodał.

W finale, w niedzielę o godz. 19:00 czasu polskiego, Tsitsipas zmierzy się z Dominikiem Thiemem. Będzie to siódmy pojedynek między tymi tenisistami. Bilans jest korzystniejszy dla Austriaka, który zwyciężył czterokrotnie, w tym w ich ostatnim spotkaniu - w październiku w finale turnieju w Pekinie.

- To świetny moment nie tylko dla mnie, ale i dla mojego sztabu oraz całego kraju. Porównałbym ten turniej do Wielkich Szlemów, choć rozgrywasz tutaj mniej meczów. Każdy, kto ogląda tenis, wie, czym są ATP Finals. Dla mnie to wspaniały debiut, bo bardzo trudno jest znaleźć się w takiej pozycji, w jakiej ja jestem teraz - skomentował Tsitsipas.

Zobacz także - ATP Finals: Dominic Thiem odprawił Alexandra Zvereva i powalczy o triumf. Niemiec nie obroni tytułu

Czy Stefanos Tsitsipas wygra finał?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×