W lutym Alexander Zverev przystąpił do meczu kwalifikacyjnego z Węgrami we Frankfurcie nad Menem i pomógł Niemcom w wywalczeniu awansu do turnieju finałowego Pucharu Davisa 2019. Szybko jednak oświadczył, że nie wybiera się do hiszpańskiej stolicy w drugiej połowie listopada. - Gra w domu to wyjątkowe uczucie i szkoda, że go tracimy. Byłem tutaj w ten weekend, ale do Madrytu chłopaki pojadą beze mnie.
Zverev nie jest zwolennikiem zmiany formatu rozgrywania Pucharu Davisa. Twierdzi, że wielką radością jest dla tenisistów gra przed rodzimą publicznością w systemie dwudniowym lub trzydniowym. Odpowiedzialna za reformę firma Kosmos, której właścicielem jest piłkarz Barcelony Gerard Pique, powołała do życia tygodniowy turniej, w którym występuje 18 zespołów z całego świata.
Tegoroczny turniej odbędzie się w dniach 18-24 listopada na kortach Caja Magica w Madrycie. W sobotę Zverev zakończył występ w ATP Finals 2019 i znów został zapytany o stosunek do zreformowanego Pucharu Davisa. - Nie sądzę, że ten format jest jeszcze Pucharem Davisa. Puchar Davisa to historyczny turniej tenisowy, z ponad 100-letnią tradycją. Puchar Davisa to mecze rozgrywane w systemie dom-wyjazd, a nie impreza odbywająca się w jednym tygodniu i decydująca o wszystkim - powiedział Niemiec.
Tenisista z Hamburga nie ma żadnych wątpliwości wokół czego obraca się cała reforma rozgrywek Pucharu Davisa. - Mam nadzieję, że ludzie zrozumieją, iż Puchar Davisa to coś więcej niż pieniądze - stwierdził Zverev, który w przyszłym tygodniu ruszy wraz z Rogerem Federerem w trasę po krajach Ameryki Łacińskiej.
Zobacz także:
ATP Finals: Stefanos Tsitsipas pokonał w półfinale Rogera Federera
ATP Finals: Dominic Thiem odprawił Alexandra Zvereva i powalczy o triumf
ZOBACZ WIDEO: Mateusz Borek dla WP SportoweFakty: Lewandowski udowodnił, że Niemiec nie musi zarabiać najwięcej [cała rozmowa]