We wrześniu 2018 roku Caroline Garcia wspięła się na czwarte miejsce w rankingu. Obecnie znajduje się na 46. pozycji. - Aktualna sytuacja w rankingu boli mnie psychicznie, ale taki jest sport. Chcę rozwijać swoją indywidualną karierę. Nie spełniłam jeszcze wielu moich celów i marzeń. Jest pole, które zostało zaznaczone poprzez Puchar Federacji. Ode mnie zależy, czy spróbuję lepiej zaprezentować się na poziomie indywidualnym - powiedziała Garcia, cytowana przez "L'Equipe".
Francuzka ostatni start w WTA Tour w 2019 roku zanotowała na początku października w Tiencinie. Odpadła w II rundzie po porażce z Yafan Wang. Miesiąc później wystąpiła w finale Pucharu Federacji. Przegrała 0:6, 0:6 z Ashleigh Barty, ale Francuzki zdobyły tytuł. W decydującym deblu triumf przypieczętowały Garcia i Kristina Mladenović.
Zobacz także - Naomi Osaka ma nowego trenera. Wim Fissette poprowadzi Japonkę
26-latka z Lyonu na swoim koncie ma siedem singlowych tytułów WTA. W tym roku zwyciężyła w Nottingham i zanotowała finał w Strasburgu. Słabo radziła sobie w wielkoszlemowych turniejach. W Australian Open dotarła do III, a w Rolandzie Garrosie do II rundy. W Wimbledonie i US Open nie wygrała meczu. - Wiem, że bardzo dużo zależy od postawy w wielkoszlemowych imprezach. Chcę w nich skuteczniej rywalizować. Celem na 2020 rok jest powrót do mojej najlepszej pozycji, możliwie najszybciej wejść do Top 20 - mówiła Garcia.
ZOBACZ WIDEO: Trener snu jak u Cristiano Ronaldo. Robert Lewandowski dba o każdy detal swojej formy
Francuzka do nowego sezonu przygotowuje się poprzez rozgrywanie meczów. Wystąpiła w L'Open de Caen, turnieju, w którym może wziąć udział każda osoba posiadająca tenisową licencję (wcześniej odbywają się eliminacje). W finale Garcia przegrała z Białorusinką Alaksandrą Sasnowicz. Od poniedziałku będzie uczestniczyć w challengerze w Limoges. Zmieniła sposób przygotowań ze względu na wcześniejsze problemy zdrowotne.
Czytaj także - Australian Open: przyznano kolejne dzikie karty. Arina Rodionowa z prezentem na urodziny
- Powrót do odpowiedniej sprawności nie jest łatwy, czuję się trochę zardzewiała i spowolniona. Jestem lekko rozczarowana poziomem mojej gry, ale jest kilka interesujących obserwacji. Na treningu uderzam naprawdę dobrze, a podczas meczu wygląda to inaczej. We Francji gra się wyjątkowo. Przynajmniej wkładam w to intensywność, bo na treningach nie jest tak samo. Jadę do Limoges, aby spróbować poukładać rzeczy, nad którymi konsekwentnie pracuję - stwierdziła Francuzka, która największy singlowy tytuł zdobyła w 2017 roku w Pekinie. Garcia to deblowa mistrzyni Rolanda Garrosa 2016 w parze z Kristiną Mladenović.