Carla Suarez (WTA 55) w swojej karierze zdobyła dwa singlowe tytuły w głównym cyklu (Oeiras 2014, Doha 2016). Odniosła również trzy triumfy w deblu, wszystkie z Garbine Muguruzą (Stanford 2014, Birmingham i Tokio 2015). Hiszpanki razem osiągnęły półfinał Rolanda Garrosa 2014. W grze pojedynczej Suarez doszła do siedmiu wielkoszlemowych ćwierćfinałów. Pierwszy zaliczyła w Rolandzie Garrosie 2008, w debiucie w imprezie tej rangi. W rankingu najwyżej była na szóstym miejscu.
Hiszpanka uważa, że Serena Williams nie ma obsesji na punkcie rekordu Margaret Smith Court. - Myślę, że nie chodzi jej o to, aby zdobyć ten 24. wielkoszlemowy tytuł, tylko o triumf jako mama. Jest starsza, a dziewczyny pokazują się z bardzo dobrej strony - mówiła Suarez w wywiadzie dla portalu marca.com.
Zobacz także - Australian Open: przyznano kolejne dzikie karty. Arina Rodionowa z prezentem na urodziny
Tenisistka z Barcelony przegrała wszystkie siedem meczów z Sereną, w tym 0:6, 0:6 w ćwierćfinale US Open 2013. To dla Hiszpanki najgorsze wspomnienie z jej kariery, którą zakończy po sezonie olimpijskim 2020. - Przegrałam z nią 0:6, 0:6 w moje urodziny. Inne złe chwile dotyczą kontuzji i decyzji o zmianie trenera, nie są to miłe sytuacje - stwierdziła.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Daniela Hantuchova i legendarny hokeista. Media już plotkują
A najlepsze momenty? - Kiedy osiągnęłam finał w Miami i po raz pierwszy awansowałam do Top 10 rankingu. Kolejne to pierwszy występ w Rolandzie Garrosie, nocny mecz z Venus Williams w Australii i finał Mistrzostw WTA w parze z Garbine - wspominała. W 2015 roku w Miami Suarez osiągnęła największy singlowy finał w karierze. W tym samym sezonie wspólnie z Muguruzą dotarły do meczu o tytuł w Turnieju Mistrzyń w Singapurze. Hiszpanka odniosła 28 zwycięstw nad tenisistkami z Top 10 rankingu. Pierwsze zanotowała w II rundzie Australian Open 2009, gdy wyeliminowała Venus Williams.
Czytaj także - Cori Gauff opowiedziała o tym, jak zakochała się w tenisie. "To był idealny sport dla mnie"
W 2020 roku Suarez chce wrócić do Top 10 rankingu. - Mój cel to wygranie jeszcze jednego turnieju. Poza tym chcę w końcu pokonać barierę wielkoszlemowego ćwierćfinału i zakwalifikować się na igrzyska olimpijskie - mówiła.
Decyzji o zakończeniu kariery Hiszpanka nie podjęła pod wpływem chwili, ale dokładnie ją przemyślała. - Jestem w tym sporcie od wielu lat, odbyłam mnóstwo podróży, ale ostatecznie moje życie to nie tylko tenis. Zastanawiałam się nad tym od jakiegoś czasu. Jest wiele powodów, ale żaden konkretny. Po prostu poczułam, że nadszedł czas i taką decyzję podjęłam. Ogłaszam to wcześniej, bo w ten sposób wszystko będzie uporządkowane. Chciałam, aby ludzie, którzy mnie obserwują, wiedzieli o turniejach, na które nie zamierzam już wracać - powiedziała.