Fabio Fognini żałuje, że nie zagrał w ATP Finals. Jest to jego celem w przyszłym sezonie

Getty Images / Cameron Spencer / Na zdjęciu: Fabio Fognini
Getty Images / Cameron Spencer / Na zdjęciu: Fabio Fognini

Fabio Fognini żałuje, że nie zakwalifikował się do ATP Finals 2019 i podkreślił, że awans do tego turnieju jest jego celem na sezon 2020. - Jeśli utrzymam równy i wysoki poziom przez cały rok, mogę to osiągnąć - powiedział Włoch.

W tym artykule dowiesz się o:

Sezon 2019 był najlepszym w karierze Fabio Fogniniego. Włoch zdobył swój największy tytuł, wygrywając turniej Masters 1000 w Monte Carlo, i wszedł do czołowej "10" rankingu ATP.

- Muszę patrzeć do przodu i nie spoczywać na laurach, ale czasami wspominam swój triumf w Monte Carlo, zwłaszcza pierwszy mecz z Andriejem Rublowem, w którym byłem na skraju porażki, ale znalazłem siłę, aby się odbić i wygrać. To był punkt zwrotny całego mojego sezonu - mówił w rozmowie z "La Gazzetta dello Sport".

Ostatecznie Włoch zakończył rozgrywki na 12. lokacie i to nie zaspokaja jego ambicji. - Mogłem zakwalifikować się do ATP Finals i byłby to najlepszy sposób, by ukoronować sezon - przyznał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wykop bramkarza i... katastrofa! Co on narobił? (wideo)

W przerwie między sezonami w życiu tenisisty z San Remo działo się wiele. Po raz drugi został ojcem i zakończył współpracę z trenerem Franco Davinem. Teraz będzie pracował pod okiem kapitana reprezentacji Włoch w Pucharze Davisa, Corrado Barazzuttiego.

- Dzięki Pucharowi Davisa moja relacja z Corrado na przestrzeni ostatnich lat bardzo się wzmocniła. Jest dla mnie jak starszy brat - powiedział o szkoleniowcu. - Potrzebuję trenera, który będzie mi ciągle towarzyszył, również wtedy, kiedy nie występuję w turnieju.

Zapytany o cele na sezon 2020, Fognini wyjawił, że chciałby dokonać to, czego nie udało mu się w minionych rozgrywkach - wywalczyć awans do Finałów ATP Tour. - Mam nadzieję, że zagram w ATP Finals. Jeśli utrzymam równy i wysoki poziom przez cały rok, mogę to osiągnąć. W zeszłym sezonie szansę na występ w Londynie zrujnowały mi słabe wyniki po US Open.

Zobacz także - Roger Federer i Alexander Zverev znów razem. Grają pokazowo w Hangzhou

Komentarze (0)