Tenis. ATP Auckland: pierwsza w roku porażka Huberta Hurkacza. Benoit Paire wyprowadzony z równowagi, ale zagra w finale

Getty Images / Greg Bowker / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Getty Images / Greg Bowker / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Benoit Paire stracił panowanie nad sobą i za niesportowe zachowanie otrzymał karny punkt, ale w trzech setach pokonał Huberta Hurkacza w półfinale rozgrywanego na kortach twardych turnieju ATP 250 w Auckland.

Gdy poprzednio Hubert Hurkacz zmierzył się z Benoitem Paire'em (22 sierpnia w finale w Winston-Salem) zwyciężył 6:3, 3:6, 6:3 i został pierwszym od 37 lat polskim singlistą, który zdobył tytuł w głównym cyklu. W piątek Polak i Francuz zagrali ze sobą ponownie, tym razem w półfinale turnieju ATP 250 w Auckland, ale po tym spotkaniu wrocławianin nie miał powodów do radości.

Hurkacz rozpoczął mecz najgorzej, jak mógł. W gemie otwarcie otwarcia popełnił dwa podwójne błędy serwisowe, pomylił się też z forhendu i został przełamany do zera. Uskrzydlony wymarzonym początkiem Paire przejął inicjatywę na korcie, a przy stanie 2:4 wywalczył kolejnego breaka po tym, jak Polak przy break poincie popełnił kolejny podwójny błąd. Dzięki temu Francuz wyszedł na prowadzenie 5:2, by wygrać pierwszego seta 6:4.

Paire w piątek prezentował się znakomicie. Fantastycznie atakował przy siatce, a w wymianach z głębi kortu imponował piorunującym bekhendem. Gdy w szóstym gemie drugiej odsłony znów przełamał Hurkacza, znalazł się na drodze do wygranej. Jednak po chwili sam oddał serwis i pozwolił Polakowi wrócić do gry.

Ostatecznie o losach drugiej partii decydował tie break. W rozstrzygającej rozgrywce Hurkacz błyskawicznie wyszedł na prowadzenie 5-0, a Paire miał problem z kontrolowaniem emocji. Francuzowi bardzo nie podobało się zachowanie publiczności na trybunach. Wreszcie eksplodował. Przy stanie 1-6 złamał rakietę i otrzymał ostrzeżenie. A jako że było to już jego drugie w meczu, dostał karę punktu i w efekcie przegrał seta.

Hurkacz w dramatycznych okolicznościach wygrał partię i wyrównał stan spotkania, miał po drugiej stronie siatki sfrustrowanego przeciwnika, ale nie wykorzystał szansy. Trzeci set w wykonaniu Polaka był bardzo zły. Aż trzykrotnie został przełamany, w tym dwa razy po podwójnym błędzie serwisowym przy break poincie, i musiał pogodzić się z porażką.

Mecz trwał godzinę i 49 minut. W tym czasie Hurkacz zaserwował osiem asów (Paire 12), popełnił siedem podwójnych błędów serwisowych, sześciokrotnie został przełamany, wykorzystał trzy z dziewięciu break pointów i łącznie zdobył 91 punktów, o osiem mniej od rywala.

Dla wrocławianina to pierwsza w 2020 roku porażka w meczu singlowym. Do piątku wygrał wszystkie (sześć) pojedynki, jakie rozegrał w obecnym sezonie (trzy w ATP Cup i trzy w Auckland).

Za awans do półfinału turnieju w Auckland Hurkacz otrzyma 90 punktów do rankingu ATP oraz 28,5 tys. dolarów premii finansowej. W przyszłym tygodniu Polak wystąpi w wielkoszlemowym Australian Open.

Z kolei Paire w finale ASB Classic, w sobotę (początek o godz. 2:30 czasu polskiego), zmierzy się z rodakiem, Ugo Humbertem.

ASB Classic, Auckland (Nowa Zelandia)
ATP Tour 250, kort twardy, pula nagród 532,6 tys. dolarów
piątek, 17 stycznia

półfinał gry pojedynczej:

Benoit Paire (Francja, 5) - Hubert Hurkacz (Polska, 6) 6:4, 6:7(1), 6:2

Zobacz także - ATP Adelajda: Andriej Rublow wciąż niepokonany w 2020 roku. Felix Auger-Aliassime zatrzymał lokalnego bohatera

ZOBACZ WIDEO Paweł Fajdek: Warto doceniać inne dyscypliny

Źródło artykułu: