Serena Williams (WTA 9) sezon rozpoczęła od wygrania turnieju w Auckland. Zdobyła pierwszy tytuł od Australian Open 2017. W 19. starcie w Melbourne łatwo odprawiła dwie rywalki. Anastazji Potapowej oddała trzy gemy. W II rundzie Amerykanka pokonała 6:2, 6:3 Tamarę Zidansek (WTA 70). W ciągu 78 minut siedmiokrotna mistrzyni imprezy zaserwowała siedem asów i zdobyła 29 z 38 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Obroniła cztery break pointy, a sama wykorzystała cztery z 14 szans na przełamanie. Posłała 25 kończących uderzeń przy 28 niewymuszonych błędach. Zidansek miała 11 piłek wygranych bezpośrednio i 13 pomyłek.
Williams po raz 18. awansowała w Melbourne do III rundy. Najgorszy występ zanotowała w debiucie, w 1998 roku, gdy wygrała jeden mecz. Pokonała wówczas Rumunkę Irinę Spirleę, a uległa swojej siostrze Venus Williams. Serena po raz ostatni przed III rundą wielkoszlemowej imprezy odpadła w Rolandzie Garrosie 2014. Na otwarcie rozbiła wtedy Francuzkę Alize Lim, a następnie urwała cztery gemy Hiszpance Garbine Muguruzie.
Zobacz także - Australian Open: Naomi Osaka bez strat w III rundzie. Paula Badosa postraszyła Petrę Kvitovą
Amerykanka nie była zadowolona ze swojej gry w drugim secie meczu z Zidansek. - Zaczęłam popełniać za dużo błędów. To znaczy było ich więcej niż w moich dobrych meczach w przeszłości. Po prostu technika nie była właściwa, bo brałam piłkę nie w mojej strefie uderzeń. Przez to nie kończyłam wymian, więc musiałam się dostosować. Musiałam sobie powiedzieć, że nie każdy mecz musi być idealny i trzeba sobie z tym poradzić. Nie wykonywałam tego od września. To było przepracowanie i przejście przez to w warunkach meczowych - mówiła Williams, która w Auckland zanotowała pierwszy występ od ubiegłorocznego US Open.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: kapitalny gol w futsalu
Kolejną rywalką Amerykanki będzie Qiang Wang (WTA 29), która w 61 minut rozbiła 6:1, 6:2 Fionę Ferro (WTA 63). Chinka wykorzystała pięć z dziewięciu break pointów. Zanotowano jej 14 kończących uderzeń i 15 niewymuszonych błędów. Francuzka miała dziewięć piłek wygranych bezpośrednio i 26 pomyłek. Wang w US Open 2019 osiągnęła pierwszy wielkoszlemowy ćwierćfinał. Przegrała w nim 1:6, 0:6 właśnie z Sereną. Było to do tej pory jedyne spotkanie tych tenisistek.
Madison Keys (WTA 11) pokonała 7:6(3), 6:2 Arantxę Rus (WTA 93). Holenderka, która w poprzedniej rundzie wyeliminowała Magdę Linette, w pierwszym secie stawiła Amerykance opór. Przegrała dopiero w tie breaku, w którym od 3-3 straciła cztery punkty z rzędu. W drugiej partii finalistka US Open 2017 od 2:2 zdobyła cztery kolejne gemy. W ciągu 79 minut Keys wywalczyła 36 z 44 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Obroniła cztery break pointy i zaliczyła dwa przełamania. Spotkanie zakończyła z dorobkiem 20 kończących uderzeń i 27 niewymuszonych błędów. Rus miała dziewięć piłek wygranych bezpośrednio i 19 pomyłek.
Maria Sakkari (WTA 23) zwyciężyła 7:6(4), 6:4 Nao Hibino (WTA 103). W pierwszym secie Greczynka prowadziła 5:2, ale była górą dopiero w tie breaku. Wcześniej miała trzy piłki setowe, jedną w 10. i dwie w 12. gemie. W drugiej partii Japonka z 0:2 wyszła na 4:3, ale przegrała trzy kolejne gemy (zmarnowała break pointa na 5:3). W trwającym godzinę i 43 minuty spotkaniu Greczynka zaserwowała dziewięć asów. Hibino miała 10 szans na przełamanie i wykorzystała tylko dwie. W III rundzie Sakkari zagra z Keys.
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 71 mln dolarów australijskich
środa, 22 stycznia
II runda gry pojedynczej kobiet:
Serena Williams (USA, 8) - Tamara Zidansek (Słowenia) 6:2, 6:3
Madison Keys (USA, 10) - Arantxa Rus (Holandia) 7:6(3), 6:2
Maria Sakkari (Grecja, 22) - Nao Hibino (Japonia, Q) 7:6(4), 6:4
Qiang Wang (Chiny, 27) - Fiona Ferro (Francja) 6:1, 6:2