W finale Australian Open 2020 Dominic Thiem przez cztery godziny walczył z Novakiem Djokoviciem. Ostatecznie przegrał 4:6, 6:4, 6:2, 3:6, 4:6. - Dałem z siebie wszystko. Novak jest jednym z trzech najlepszych tenisistów w historii i jeśli grasz z nim w wielkoszlemowym finale, o losach takiego meczu zawsze decydują niuanse. Może gdybym w czwartym secie wykorzystał szanse na przełamanie, byłoby inaczej. Oczywiście, popełniłem błędy, ale był to wyrównany pięciosetowy mecz. I nie żałuję niczego, co zrobiłem - mówił na konferencji prasowej, cytowany przez portal atptour.com.
Dla Thiema był to trzeci wielkoszlemowy finał w karierze i trzeci przegrany. W dwóch poprzednich (Roland Garros 2018 i 2019) uległ Rafaelowi Nadalowi. - W tej chwili czuję dużą pustkę, ale tak to już jest. Znam już to uczucie. To samo czułem po przegranych finałach Rolanda Garrosa. Ale to też mi daje motywację przed kolejnym turniejem wielkoszlemowym - powiedział.
- Jestem zadowolony z poziomu, jaki utrzymywałem przez całe dwa tygodnie, zwłaszcza że od ćwierćfinału nie miałem łatwych meczów - kontynuował. - Jestem też bardziej świadomy i pewny, że mogę grać na wysokim poziomie przez cały turniej wielkoszlemowy. W trakcie imprezy nie miałem żadnej zapaści. Nie daje mi to powodu do dumy, ale zwiększa pewność siebie.
26-latek z Wiener-Neustadt podkreślił, że chce zdobyć wielkoszlemowy tytuł, i to jeszcze w czasie, kiedy będą występować tenisiści z tzw. "Wielkiej Trójki" (Roger Federer, Nadal i Djoković). - Ci faceci wznieśli tenis na zupełnie nowy poziom. Doprowadzili też do tego, że ja stałem się lepszy. W innej erze łatwiej byłoby wygrać turniej Wielkiego Szlema. Ale ja cieszę się, że mogę z nimi rywalizować. Mam nadzieję, że zdobędę swój pierwszy wielkoszlemowy tytuł, gdy oni będą jeszcze występować, bo to będzie więcej warte - podkreślił.
Zobacz także - Ósmy triumf Novaka Djokovicia w Australian Open. Serb poprawił swój rekord
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: kapitalny gol w futsalu