Tenis. Nieudana współpraca Dominika Thiema i Thomasa Mustera. "Chciał z niego zrobić swoją kopię i za dużo mówił"

PAP/EPA / DAVE HUNT / Na zdjęciu: Dominic Thiem
PAP/EPA / DAVE HUNT / Na zdjęciu: Dominic Thiem

Współpraca Dominika Thiema i Thomasa Mustera trwała tylko kilka dni. Ojciec tenisisty, Wolfgang, wskazał przyczyny, dlaczego tak się stało. - Najważniejsze jest to, czy trener rozumie zawodnika. A nie to, że chce z niego zrobić swoją kopię - mówił.

Przed startem sezonu Wolfgang Thiem, ojciec Dominika, wyjawił, że do sztabu jego syna może dołączyć słynny Thomas Muster. I faktycznie, tak się stało. Tuż przed początkiem Australian Open 2020 legenda austriackiego tenisa została konsultantem najlepszego obecnie tenisisty z tego kraju, ale współpraca potrwała zaledwie niewiele ponad tydzień.

Zapytany o przyczyny niepowodzenia tej kooperacji, Wolfgang wskazał na brak porozumienia pomiędzy mężczyznami. - Chcieliśmy, aby on dołączył do naszego sztabu, by wspomógł nas swoim doświadczeniem, bo to były zwycięzca Rolanda Garrosa i lider rankingu ATP. Ale po dwóch tygodniach Dominic stwierdził: "Nie, to nie pasuje" - mówił, cytowany przez Fox Sports.

- Oczywiście, on był naprawdę dobrym tenisistą. Ale dla mnie najważniejsze jest to, czy trener rozumie, czego potrzebuje zawodnik. A nie to, że chce z niego zrobić swoją kopię. Dominic jest 26-latkiem i ma swoją osobowość. Potrzebuje kogoś, kto da mu przestrzeń i swobodę do rozwoju gry. Potrzebuje też porad, ale zwięzłych. A, jeśli masz kogoś, kto za dużo mówi, to to nie zadziała - dodał Wolfgang.

Mimo nieudanej kooperacji z Musterem, prowadzony przez Nicolasa Massu Thiem znakomicie zaprezentował się w Australian Open. Dotarł do finału, w którym po czterogodzinnej walce przegrał 4:6, 6:4, 6:2, 3:6, 4:6 z Novakiem Djokoviciem.

Ojciec Novaka Djokovicia znów wzburzony. Uważa, że jego syn jest szykanowany i nie okazuje się mu szacunku

ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Jak rozliczyć korupcyjną przeszłość Cracovii? Jedna rzecz zdumiewa Michała Pola

Komentarze (4)
avatar
kosiarz.trawnikow
13.02.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
fanka Rożera
13.02.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Błąd. Powinien być kopią Rożera. Wówczas gromiłby regularnie Djokovicia w szlemach, jak Bajeczny Rożer. 
Piotr Wolski
12.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak, na przykład Sampras em. A Muster, jaką to legenda? Jeden rolland Garros? Poprzeczka się podniosła. Teraz, żeby być legendą trzeba wygrać od 17 do 20 szlemow. Becker, Lendl, Agassi, Sampras Czytaj całość