Przed startem sezonu Wolfgang Thiem, ojciec Dominika, wyjawił, że do sztabu jego syna może dołączyć słynny Thomas Muster. I faktycznie, tak się stało. Tuż przed początkiem Australian Open 2020 legenda austriackiego tenisa została konsultantem najlepszego obecnie tenisisty z tego kraju, ale współpraca potrwała zaledwie niewiele ponad tydzień.
Zapytany o przyczyny niepowodzenia tej kooperacji, Wolfgang wskazał na brak porozumienia pomiędzy mężczyznami. - Chcieliśmy, aby on dołączył do naszego sztabu, by wspomógł nas swoim doświadczeniem, bo to były zwycięzca Rolanda Garrosa i lider rankingu ATP. Ale po dwóch tygodniach Dominic stwierdził: "Nie, to nie pasuje" - mówił, cytowany przez Fox Sports.
- Oczywiście, on był naprawdę dobrym tenisistą. Ale dla mnie najważniejsze jest to, czy trener rozumie, czego potrzebuje zawodnik. A nie to, że chce z niego zrobić swoją kopię. Dominic jest 26-latkiem i ma swoją osobowość. Potrzebuje kogoś, kto da mu przestrzeń i swobodę do rozwoju gry. Potrzebuje też porad, ale zwięzłych. A, jeśli masz kogoś, kto za dużo mówi, to to nie zadziała - dodał Wolfgang.
Mimo nieudanej kooperacji z Musterem, prowadzony przez Nicolasa Massu Thiem znakomicie zaprezentował się w Australian Open. Dotarł do finału, w którym po czterogodzinnej walce przegrał 4:6, 6:4, 6:2, 3:6, 4:6 z Novakiem Djokoviciem.
ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Jak rozliczyć korupcyjną przeszłość Cracovii? Jedna rzecz zdumiewa Michała Pola