Z powodu epidemii koronawirusa sezon tenisowy został zawieszony do 7 lipca. Rywalizacja ma zostać wznowiona wraz z okresem gry na trawie. Varvara Lepchenko (WTA 179) jest sceptycznie nastawiona jeśli chodzi o szansę rozegrania w tym roku najważniejszych turniejów.
- Naprawdę nie widzę tego, żebyśmy zagrali coś w tym roku. Być może odbędą się jakieś małe turnieje, ale trudno się spodziewać, aby udało się przeprowadzić choćby jedną wielkoszlemową imprezę. W tenisie musisz grać mecze, a przy tak długim okresie bez możliwości przeprowadzenia poważnego treningu będzie bardzo trudno - powiedziała Lepchenko dla tennis.com.
- Bardzo chciałabym, aby odbył się chociaż US Open. Ludzie będą wtedy bardzo wypoczęci, ale zdecydowanie bez jakiegokolwiek rytmu, a tenis jest grą, w której jest on niezbędny. W złapaniu go pomaga rozgrywanie turniejów. To są trudne momenty, przed którymi stoimy - dodała Amerykanka.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
Roland Garros został przełożony z przełomu maja i czerwca na jesień. Paryska impreza na mączce ma odbyć się tydzień po US Open, który zaplanowany jest od 31 sierpnia do 13 września. Poważnie zagrożone jest przeprowadzenie Wimbledonu (29 czerwca - 12 lipca).
33-letnia Lepchenko pozostaje w swoim domu w Pensylwanii. Trenuje i ćwiczy w pustym parku. Amerykanka może się pochwalić dwoma zwycięstwami nad Franceską Schiavone (w 2012 roku w Rzymie i Rolandzie Garrosie) i dwoma nad Agnieszką Radwańską (w 2014 w Stanfordzie i Seulu).
Najwyżej w rankingu singlowym Lepchenko była notowana na 19. miejscu. W wielkoszlemowych turniejach najdalej doszła do IV rundy (Roland Garros 2012 i US Open 2015). Jej najlepszy rezultat w WTA Tour to finał w Seulu (2014).
Zobacz także:
Sebastien Grosjean wątpi w wznowienie rozgrywek w czerwcu. Uważa, że sezon powinien zostać przedłużony
Koronawirus. Urszula Radwańska zachęca: Zostań w domu i trenuj
Czy Varvara Lepchenko wróci do Top 100 rankingu? 
