Okres zawieszenia rozgrywek spowodowany pandemią koronawirusa Philipp Kohlschreiber spędza w rodzinnej Bawarii. - Tak długi pobyt w domu podczas tej wymuszonej przerwy jest dla mnie interesujący. Mogę wykonywać czynności, którymi nigdy się nie zajmowałem. To daje mi frajdę - powiedział tenisista z Augsburga, cytowany przez portal atptpour.com.
Kohlschreiber przez lata był czołowym niemieckim tenisistą. Wygrał osiem turniejów głównego cyklu, zagrał w ćwierćfinale w Wimbledonie, a w rankingu ATP najwyżej wspiął się na 16. miejsce.
Obecnie jednak znajduje się na 74. lokacie i zdaje sobie sprawę, że coraz trudniej będzie mu o sukcesy oraz iż w wieku 36 lat jest bliżej niż dalej zakończenia kariery. - Pewnie miło byłoby powiedzieć: "OK, walczę o powrót do Top 20". A potem stwierdzić: "Dzięki, to wszystko, jeszcze raz udowodniłem, że potrafię to robić - mówił.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Czy mecze piłkarskie są bezpieczne? Specjalista nie ma wątpliwości. "Duńskie badania to potwierdzają"
- Może pewnego dnia obudzę się i powiem: "OK, to jest właściwy moment, by się zatrzymać" - wyjawił. - Ale naprawdę chciałbym, by to stało się spontanicznie. Nie chcę ogłaszać, że dany turniej będzie moim ostatnim. To nie w moim stylu - zaznaczył.
- Z powodu tej przerwy znacznie bardziej docenię swoje ostatnie lata w tourze. Tak czy inaczej - po tenisie nadal będzie życie - dodał.
Alexander Zverev zawita do Belgradu. Weźmie udział w Adria Tour