Decyzją organizatorów US Open w tym roku w Nowym Jorku nie będzie kwalifikacji do singla i gry mieszanej, a także zawodów juniorów oraz na wózkach inwalidzkich. Do tego turnieje debla zostały ograniczone z 64 do 32 par. Jest to podyktowane nadzwyczajnymi okolicznościami związanymi z pandemią koronawirusa.
Tenisiści na wózkach nie kryją rozgoryczenia zaistniałą sytuacją. "Decyzja nie została skonsultowana z zawodnikami. Myślałem, że zrobiłem wystarczająco dużo, aby zakwalifikować się do turnieju. Jestem podwójnym mistrzem US Open oraz obecnym numerem jeden na świecie. Niestety brakuje mi jednego, umiejętności chodzenia. Obrzydliwa dyskryminacja" - napisał na Twitterze Dylan Alcott.
Just got announced that the US Open will go ahead WITHOUT wheelchair tennis.. Players weren’t consulted. I thought I did enough to qualify - 2x champion, number 1 in the world. But unfortunately I missed the only thing that mattered, being able to walk. Disgusting discrimination
— Dylan Alcott (@DylanAlcott) June 17, 2020
Australijczyk, który rywalizuje na quadach, nie zgadza się z tezą, że wózkarze znajdują się w grupie większego ryzyka. "Moja niepełnosprawność nie sprawia, że jestem chory. Jestem sprawniejszy i zdrowszy od prawie każdego, kto to czyta. Rażąca dyskryminacja polega na tym, że osoby w pełni sprawne za mnie podejmują decyzję, co stanie się z moją karierą i moim życiem. Tylko dlatego, że jestem osobą niepełnosprawną" - dodał.
29-letni Andy Lapthorne, numer dwa na świecie w rywalizacji quadów, o decyzji organizatorów dowiedział się z mediów społecznościowych. - Przez wiele lat musieliśmy walczyć o to, co mamy teraz. Czuję, że w tym momencie cofamy się o lata i to mnie najbardziej boli. Po prostu wykorzystali obecną sytuację jako wymówkę, aby nie mieć wózków inwalidzkich i nawet tego z nami nie skonsultowali, aby sprawdzić, czy chcemy przyjechać - powiedział dla BBC.
- To jest jak kopniak w zęby. Wygrałem turniej w ubiegłym roku i zdobyłem prawo do obrony tytułu. Mówią, że chcą dać tenisistom możliwość zarabiania pieniędzy, a właśnie zaniedbali prawdopodobnie najbardziej wrażliwą grupę, jeśli chodzi o nagrody pieniężne. Z nich opłacamy trenerów, możemy trenować i podróżować oraz po prostu żyć - skomentował Brytyjczyk.
W ubiegłym roku Lapthorne i Alcott w Nowym Jorku wygrali razem rywalizację deblową quadów. Spotkali się też w finale singla. Brytyjczyk pokonał Australijczyka 6:1, 6:0.
Swoje oświadczenie w tej sprawie wydała Międzynarodowa Federacja Tenisowa. "ITF rozumie i podziela rozczarowanie wielu osób, że w tegorocznym US Open nie będzie zawodów na wózkach inwalidzkich. W obliczu globalnej pandemii bezpieczeństwo jest priorytetem. W dalszym ciągu rozmawiamy z organizatorami na temat możliwych rozwiązań, które pozwoliłyby przeprowadzić ten turniej w tym lub w innym miejscu" - napisano na stronie itftennis.com.
Zobacz także:
Ograniczenia nie zniechęcają Andrieja Rublowa. "Zagram w US Open nawet przy najsurowszych restrykcjach"
Tenis wraca, ale Nick Kyrgios ma wątpliwości. Australijczyk skrytykował przewodniczącego ATP
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pokazali, jak na nartach skakać do wody