Tenis. Grigor Dimitrow czeka na rozwój sytuacji. "Trudno będzie mi zagrać w US Open"

PAP/EPA / ANDREJ CUKIC / Na zdjęciu: Grigor Dimitrow
PAP/EPA / ANDREJ CUKIC / Na zdjęciu: Grigor Dimitrow

- Biorąc pod uwagę obecną sytuację, bardzo trudno będzie mi potwierdzić występ w US Open. Uważam, że jeszcze wiele może się wydarzyć - powiedział Grigor Dimitrow, półfinalista nowojorskiej imprezy z 2019 roku.

W tym artykule dowiesz się o:

US Open 2020 ma odbyć się w pierwotnie zaplanowanym terminie, od 31 sierpnia do 13 września. Tenisistów czekają duże ograniczenia sanitarne związane z pandemią koronawirusa i gra bez kibiców. Grigor Dimitrow wyraził wątpliwości odnośnie swojego występu w Nowym Jorku. Bułgar uznał, że w ciągu dwóch miesięcy wiele może się wydarzyć i czeka, jak sytuacja się rozwinie.

- Biorąc pod uwagę obecną sytuację, bardzo trudno będzie mi wziąć udział w US Open. Uważam, że jeszcze wiele może się zmienić - cytuje Dimitrowa portal essentiallysports.com. Zdaniem Bułgara, wielu tenisistów może mieć problem z dotarciem do Nowego Jorku, bo w poszczególnych krajach są różne przepisy ograniczające podróżowanie.

- Po prostu czekamy na rozwój sytuacji i wtedy zobaczymy. Jednak biorąc pod uwagę okoliczności, wielu zawodnikom będzie bardzo trudno przylecieć do Nowego Jorku - stwierdził Dimitrow.

W niedzielę miał zmierzyć się z Novakiem Djokoviciem w turnieju pokazowym Adria Tour w Zadarze. Bułgar jednak wycofał się z powodu "wysiłku fizycznego i ekspozycji na słońce w ciągu ostatnich kilku dni".

Dimitrow aktualnie notowany jest na 19. miejscu w rankingu, a w przeszłości był trzecim singlistą globu. W wielkoszlemowych turniejach trzy razy doszedł do półfinału (Wimbledon 2014, Australian Open 2017, US Open 2019). W swoim dorobku ma osiem tytułów w głównym cyklu. Największy triumf odniósł w 2017 roku, gdy wygrał Finały ATP World Tour w Londynie.

Zobacz także:
Boris Becker odetchnął z ulgą. "Cieszę się, że międzynarodowy tenis zostanie wznowiony"
Gabriela Dabrowski uderza w organizatorów US Open. "Bez kwalifikacji i miksta to nie będzie prawdziwy turniej"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pokaz siły Lindsey Vonn. "Maszyna!"

Źródło artykułu: