Tenis. W przyszłym roku Wimbledon nie będzie ubezpieczony na wypadek pandemii koronawirusa

PAP/EPA / AELTC/Bob Martin / Na zdjęciu: kort centralny Wimbledonu
PAP/EPA / AELTC/Bob Martin / Na zdjęciu: kort centralny Wimbledonu

Richard Lewis, szef Wimbledonu, poinformował, że w przyszłym roku turniej nie będzie ubezpieczony na wypadek odwołania z powodu pandemii koronawirusa. - Bezpośrednio po tym nie możesz tego zrobić, ale ta możliwość wróci - powiedział.

W tym artykule dowiesz się o:

W poniedziałek miał rozpocząć się Wimbledon. Turniej jednak nie doszedł do skutku z powodu pandemii koronawirusa. Mimo to, organizatorzy nie ponieśli strat finansowych, bo mieli wykupioną odpowiednią polisę ubezpieczeniową i otrzymali odszkodowanie.

- Aspekt ubezpieczenia nie miał znaczenia. Gdybyśmy mogli zorganizować Wimbledon w jakiejkolwiek formie, zrobilibyśmy to. Ale, jeśli musisz odwołać turniej, świetnie jest mieć taką polisę - powiedział Richard Lewis, szef organizującego Wimbledon All England Lawn Tennis Clubu (AELTC), cytowany przez BBC.

- Nie będzie miało to poważnego wpływu - kontynuował. - Może to brzmi nieco dziwnie, bo odwołaliśmy turniej, ale nadal jesteśmy w bardzo dobrej sytuacji i mamy stabilność finansową. Brytyjski tenis będzie dobrze zabezpieczony.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popis Huberta Hurkacza. Trafił idealnie

Lewis poinformował, że w przyszłym roku Wimbledon nie będzie mógł się ubezpieczyć na wypadek odwołania turnieju z powodu koronawirusa. - W obecnej sytuacji jest to niemożliwe. Gdy obejmowałem swoją funkcję w 2012 roku, nie można było się ubezpieczyć na wypadek takich chorób zakaźnych jak SARS czy świńska grypa. Bezpośrednio po tym nie możesz tego zrobić, ale ta możliwość wróci. Dlatego w przyszłym roku nie będzie takiego ubezpieczenia, ale w długoterminowej perspektywie nie będzie miało to na nas wpływu.

Zorganizowanie The Championships 2021 będzie już zadaniem Sally Bolton. W przyszłym miesiącu bowiem Lewis odejdzie ze swojego stanowiska. Nowa szefowa Wimbledonu chce czerpać z doświadczeń zarządzających US Open i Rolanda Garrosa, którzy w tym roku - mimo pandemii - przeprowadzą swoje turnieje.

- Będziemy uważnie przyglądać się temu, co zrobią organizatorzy US Open oraz Rolanda Garrosa, z jakimi zmierzą się ograniczeniami i weźmiemy z tego naukę. Naszym życzeniem jest, aby przyszłoroczny Wimbledon wyglądał tak, jak Wimbledon, który znamy - powiedziała Bolton.

Prezydent ATP o nowym kalendarzu rozgrywek: Nie jest idealny, ale gdzieś musimy zacząć

Komentarze (1)
avatar
Fanka Rożera
4.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powiedzmy to wprost. Szczerze. W mediach cenimy sobie szczerość. A Fedredaktor nie zawsze może powiedzieć wprost, ale my możemy. Czytaj całość