Tenis. Thiem's Seven. Roberto Bautista i Andriej Rublow uzupełnili grono półfinalistów

PAP/EPA / ALI HAIDER / Na zdjęciu: Andriej Rublow
PAP/EPA / ALI HAIDER / Na zdjęciu: Andriej Rublow

Andriej Rublow i Roberto Bautista dołączyli do Dominika Thiema i Matteo Berrettiniego w półfinale pokazowego turnieju na kortach ziemnych w austriackim Kitzbühel.

Czwartkowe zmagania zapowiadały się interesująco, ale wielkich emocji ostatecznie nie było. W grupie A faworyzowany Austriak Dominic Thiem (organizator imprezy) pokonał Niemca Jana-Lennarda Struffa 6:4, 7:6(3) i pozbawił go szansy na półfinał.

Swoją okazję wykorzystał za to Andriej Rublow. Rosjanin potrzebował zwycięstwa nad wyeliminowanym już z dalszej rywalizacji Norwegiem Casperem Ruudem i cel osiągnął. Moskwianin wygrał po super tie breaku 6:2, 3:6, 10-4, dzięki czemu zajął drugą pozycję w grupie.

Roberto Bautista spotkał się z Dennisem Novakiem w ważnym pojedynku grupy B. Hiszpan rozgromił Austriaka 6:0, 6:1 i zameldował się w półfinale. Włoch Matteo Berrettini, który już po dwóch dniach był pewny pierwszego miejsca, nie przemęczał się w czwartek. Rosjanin Karen Chaczanow pokonał go 7:6(6), 6:4, odnosząc honorowe zwycięstwo w zawodach.

W piątkowych półfinałach zmierzą się Thiem i Bautista oraz Berrettini i Rublow. W sobotę odbędzie się finał oraz mecz o trzecie miejsce. W puli nagród jest 300 tys. euro, z czego 100 tys. otrzyma triumfator.

Thiem's Seven, Kitzbühel (Austria)
turniej pokazowy, kort ziemny
czwartek, 9 lipca

grupa A:

Dominic Thiem (Austria) - Jan-Lennard Struff (Niemcy) 6:4, 7:6(3)
Andriej Rublow (Rosja) - Casper Ruud (Norwegia) 6:2, 3:6, 10-4

grupa B:

Karen Chaczanow (Rosja) - Matteo Berrettini (Włochy) 7:6(6), 6:4
Roberto Bautista (Hiszpania) - Dennis Novak (Austria) 6:0, 6:1

Czytaj także:
Alexander Zverev rozpoczął współpracę z Davidem Ferrerem
Simona Halep chce zagrać w Palermo

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popis Huberta Hurkacza. Trafił idealnie

Komentarze (1)
avatar
Fanka Rożera
10.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zarażeni przez Djokovicia i jego rodzinę odpadli. Rublow miał szczęście, że nie miał kontaktu z Serbami.