Obecnie Roger Federer uważany jest za wzór elegancji i zachowań na korcie. Jednak jako młody tenisista miał problem z kontrolowaniem emocji. - Jako junior rzucałem rakietami. Moi rodzice mówili, że jeśli dalej będę się tak zachowywał, nie będą przychodzić na moje mecze, bo jest to dla nich zawstydzające - mówił w rozmowie z "Zeit Magazin".
- W 2001 roku przegrałem w I rundzie w Hamburgu z Franco Squillarim - wspominał. - Po meczu złamałem rakietę i powiedziałem sobie, że nie mogę tak się zachowywać z powodu kibiców, rodziców, trenerów i przyjaciół. Musiałem się zmienić. To był długi proces, zajął mi dwa lata. Przeszedłem drogę od ognia do lodu.
Szwajcar poradził sobie z emocjami, ale rozumie, że wielu tenisistów ma z tym kłopoty. - Tenis to wyjątkowy sport, bo bardzo trudno jest spędzać tyle godzin na placu gry, będąc tylko ze swoimi nerwami. Dlatego wielu tenisistów często mówi do siebie. Czasami jest to sposób, aby rozładować napięcie i znaleźć koncentrację - wyjaśnił.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popis Huberta Hurkacza. Trafił idealnie
Federer uspokoił się i zaczął odnosić wspaniałe sukcesy. Z 20 mistrzostwami wielkoszlemowymi jest najbardziej utytułowanym tenisistą w historii. Najmilej wspomina pierwszy triumf w Wielkim Szlemie - Wimbledon 2003. - To najpiękniejszy i najważniejszy moment w całym moim życiu sportowym. Jako dziecko marzyłem o triumfie w Wimbledonie i spełnienie tego pragnienia było magiczne - wyjawił.
Największym rywalem tenisisty z Bazylei jest Rafael Nadal. - Kiedy go spotkałem, zaskoczył mnie. Był bardzo nieśmiały, ale na korcie rywalizował z niesamowitą agresją. Rozegraliśmy wiele wspaniałych meczów i zawsze szanowaliśmy się nawzajem. Gratulujemy sobie sukcesów, a nasze rodziny dobrze się dogadują - powiedział o Hiszpanie.
Federer mówił o przeszłości, ale patrzy też w przyszłość. Aktualnie dochodzi do zdrowia po dwóch operacjach kolana. Do rozgrywek chce wrócić w styczniu przyszłego roku. Będzie miał wtedy 39 lat i zdaje sobie sprawę, że jego kariera zbliża się do końca.
- Wiem, że moment zakończenia kariery jest coraz bliżej i myślę, że będę tęsknił za tenisem. Muszę być jednak cierpliwy i kontynuować pracę. W tym momencie łatwo byłoby przejść na emeryturę, ale chcę dać sobie szansę, by jeszcze grać. Rehabilitacja przebiega dobrze i nie spieszę się z powrotem do formy - powiedział.
Roger Federer myśli o nowym sezonie. Tenisista wskazał swoje cele na 2021 rok