W Palermo rozegrany zostanie pierwszy zawodowy turniej w erze pandemii koronawirusa. Sezon został przerwany w marcu. W sobotę we włoskiej imprezie rozpoczęły się trzystopniowe eliminacje. Wzięła w nich udział Magdalena Fręch (WTA 173). Już pierwsza rywalka okazała się dla niej za mocna.
Fręch przegrała 6:2, 2:6, 4:6 z Kają Juvan (WTA 121). W pierwszym secie Polka uzyskała dwa przełamania, na 1:0 i 5:2. W drugiej partii było mnóstwo walki w gemach toczonych na przewagi. Fręch cztery razy oddała w nim podanie. W decydującej odsłonie miało miejsce tylko jedno przełamanie. Juvan zaliczyła je w 10. gemie.
W trwającym dwie godziny i osiem minut meczu Fręch wykorzystała cztery z 10 break pointów, a sama pięć razy została przełamana. Obie tenisistki zdobyły po 91 punktów. Polka po raz pierwszy spotkała się z Juvan.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie tylko świetnie skacze o tyczce. Akrobatyczne umiejętności Piotra Liska
Juvan (rocznik 2000) jest o rok starsza od Igi Świątek. W 2018 roku w Buenos Aires zdobyły razem złoty medal igrzysk olimpijskich młodzieży w deblu. Słowenka triumfowała wtedy również w singlu.
Palermo Ladies Open, Palermo (Włochy)
WTA International, kort ziemny, pula nagród 275 tys. dolarów
sobota, 1 sierpnia
I runda eliminacji gry pojedynczej:
Kaja Juvan (Słowenia, 7) - Magdalena Fręch (Polska) 2:6, 6:2, 6:4
Zobacz także:
Łukasz Kubot chwalony przez rywali. "Jest w stanie wysłać twojego partnera do szpitala"
Sofia Kenin gotowa do wznowienia sezonu. "Pracowałam nad różnymi aspektami mojej gry"