Znana z dekoncentracji przy korzystnym wyniku 23-letnia Domachowska tym razem sama odwróciła niekorzystny stan pojedynku. Po zdecydowanie przegranym pierwszym secie, w dwóch kolejnych oddała rywalce z Innsbrucka tylko dwa gemy, posyłając na drugą stronę siatki sześć asów.
Warszawianka (pierwsze zwycięstwo w cyklu WTA od maja i turnieju w rodzinnym mieście) po szybko rozstrzygniętym otwierającym secie nie dała 22-letniej Mayr nawet jednej szansy na przełamanie, co może budzić nadzieję przed kolejnymi pojedynkami.
Znajduje się bowiem Domachowska na rozstaju kariery. Rano dowiedziała się, że spadła w rankingu światowym o kolejne dziesięć pozycji, a z dzisiejszym 145. miejscem nie ma cienia szansy, aby dostać się bezpośrednio do głównej drabinki turnieju WTA. W przyszłym tygodniu ma grać w imprezie cyklu ITF w Kazachstanie.
Tymczasem w meczu o ćwierćfinał stambulskiego turnieju na korcie twardym zagra w środę lub czwartek albo z Ukrainką Wiktoriją Kutuzową, albo raczej z Francuzką Aravane Rezaï.
Domachowską czeka jeszcze gra podwójna. W parze z Natalie Grandin z RPA zmierzą się w pierwszej rundzie z rodaczką Grandin Kelly Anderson i Brytyjką Sarą Borwell.
We wtorek do gry (ze Szwajcarką Stefanią Vögele) przystąpi Urszula Radwańska, druga z Polek w Stambule. Jej siostra Agnieszka (występuje w tym tygodniu w Stanford) przed rokiem wygrała turniej w Turcji.
Istanbul Cup, Stambuł (Turcja)
WTA International, kort twardy, pula nagród 220 tys. dol.
poniedziałek, 27 lipca 2009
wynik
pierwsza runda gry pojedynczej:
Marta Domachowska (Polska) - Patricia Mayr (Austria) 1:6, 6:2, 6:0