Pierwsza w historii polska tenisistka, która wygrała wielkoszlemowy turniej, wraz z całą swoją ekipą wraca do Polski jednym z odrzutowców z floty jej sponsora, firmy Red Bull. Ten sam samolot przywiózł w sobotę do Paryża jej rodziców i siostrę.
Informację o rozpoczęciu podróży powrotnej podał na Instagramie trener Świątek Piotr Sierzputowski. Zwyciężczyni French Open powinna lada moment wylądować w Warszawie.
Zwykle po takich sukcesach polscy sportowcy są hucznie witani już na Okęciu, zarówno przez działaczy, jak i przez tłumy kibiców. Wystarczy przypomnieć choćby to, co działo się dwa tygodnie temu, gdy Jan Błachowicz wracał z Abu Dhabi jako mistrz UFC. Jednak od tego czasu sytuacja epidemiologiczna w Polsce znacząco się pogorszyła i dlatego w przypadku Świątek oficjalnego powitania nie będzie.
ZOBACZ WIDEO: Iga Świątek większym talentem niż Agnieszka Radwańska? "Taka dziewczyna trafia się raz na milion"
- Musiałaby zostać wydana zgoda na taką uroczystość. A z tego co wiem, nie wystąpiono o nią - mówi nam rzecznik prasowy Lotniska imienia Fryderyka Chopina Piotr Rudzki.
Okęcie odradza także fanom gromadzenie się na terenie hali przylotów. Choć przyjść można - decyzją Głównego Inspektora Sanitarnego od kilku tygodni nie trzeba już mieć karty pokładowej, żeby wejść na teren terminalu - władze lotniska proszą, żeby tego nie robić.
- Terminal jest otwarty. Jeśli ktoś przyjdzie, nie możemy go wyrzucić. Prosimy jednak kibiców pani Świątek, żeby ze względu na aktualną sytuację epidemiologiczną w Polsce nie przychodzili jej przywitać. Też jesteśmy z niej dumni, osiągnęła ogromny sukces, ale bardzo byśmy chcieli ograniczyć ryzyko zakażenia koronawirusem zarówno pani Świątek, jak i innych osób które będą przebywały na terenie terminalu - mówi Rudzki.
Lotnisko nie podaje także dokładnej godziny przylotu Świątek i jej ekipy. - Nie jesteśmy uprawnieni, żeby podawać informacje o godzinach przylotu konkretnych pasażerów. Ale nawet gdybyśmy mogli, z wiadomych względów byśmy tego nie zrobili - zaznacza rzecznik prasowy Lotniska Chopina.
Czytaj także:
Legendy żeńskiego tenisa gratulują Idze Świątek. "Uwielbiam oglądać jak grasz!"
Roland Garros. Iga Świątek nie będzie hucznie świętować wygranej. "Na Pola Elizejskie nie ruszymy