Po zakończeniu Rolanda Garrosa 2020, w którym lepszy od lidera rankingu ATP okazał się Hiszpan Rafael Nadal, Novak Djoković przyjął dziką kartę od organizatorów zawodów w Wiedniu. Pojawiły się wówczas pytania, czy 17-krotny mistrz wielkoszlemowy powróci do Paryża na początku listopada, aby bronić tytułu w hali Bercy.
"Nole" wszystko dobrze rozplanował. Wie, że w Wiedniu może zyskać cenne punkty do rankingu ATP. Jeśli natomiast chodzi o Paryż, to Djoković może jedynie powtórzyć sukces z zeszłego sezonu i sięgnąć po kolejny tytuł rangi ATP Masters 1000. W przypadku niepowodzenia i tak zachowa 1000 punktów, bo w wyniku pandemii COVID-19 zmieniły się przepisy. Dlatego nie ma sensu, aby męczyć się przed ATP Finals, które zostaną rozegrane w Londynie w dniach 15-22 listopada.
- Nie zagram w Paryżu, ponieważ nie mogę już dodać do swojego dorobku kolejnych punktów. Udam się za to do Wiednia i Londynu - potwierdził Serb w rozmowie ze "Sportski Zurnal". - W Wiedniu mogę zdobyć 500 punktów do rankingu ATP, ponieważ nie grałem tam w zeszłym roku. Do tego wiele punktów będzie do uzyskania w Londynie - dodał.
Djoković nie przejmuje się tym, że Nadal może zmniejszyć do niego dystans, jeśli po raz pierwszy w karierze wygra zawody w Paryżu. Spotkać się z nim i tak mógłby dopiero w finale. - To niczego nie zmienia, ponieważ wszystko zależy ode mnie. Chcę zdobyć jak najwięcej punktów, aby przed rozpoczęciem kolejnego sezonu jak najbardziej oddalić się od reszty stawki - wyznał.
Numer jeden światowego rankingu nie ukrywa, że jego celem jest pobicie rekordu Rogera Federera w liczbie tygodni spędzonych na czele światowej klasyfikacji. Jeśli utrzyma pierwszą pozycję do marca 2021 roku, to wyprzedzi pod tym względem Szwajcara, który był najlepszy przez 310 tygodni. - Chcę przejść do historii jako tenisista z największą liczbą tygodni na czele rankingu ATP. Zrobię wszystko, aby tak się stało - zakończył Serb.
Czytaj także:
Roger Federer chce wrócić do gry podczas Australian Open
Rafael Nadal potwierdził występ w Paryżu
ZOBACZ WIDEO: Tenis. Jak wielki sukces wpłynie na Igę Świątek? "Ma w sobie sporo niepokoju, o to jak potoczy się jej życie"