Wiedeń to szczególne miejsce dla Łukasza Kubota i Marcelo Melo. To właśnie w turnieju rozgrywanym w tym mieście po raz pierwszy wystąpili w duecie (w 2015 roku) i od razu zdobyli tytuł. Ten sukces powtórzyli w kolejnym sezonie. Z kolei w zeszłym roku dotarli do finału.
- Wiedeń ma dla nas wyjątkową energię - przyznał Melo w rozmowie z matchtiebreak.com. - Wielu się tu wydarzyło, włącznie z tym, że tutaj pierwszy raz zagraliśmy razem. Te wszystkie historie i pozytywna aura bardzo nam pomagają.
W tegorocznej edycji Erste Bank Open Polak i Brazylijczyk są już w półfinale. W czwartek, w 1/4 finału, pokonali 7:5, 6:3 Jürgena Melzera z Austrii i Francuza Edouarda Rogera-Vasselina.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niewiarygodna wymiana! Wybiegł poza kort, wrócił i... Zobacz koniecznie
- Melzer i Roger-Vasselin to bardzo mocna para. Mogą o tym świadczyć ich wyniki. Jednak zdołaliśmy zagrać na bardzo dobrym poziomie. To dla kolejne wspaniałe zwycięstwo i piękny mecz - skomentował 37-latek z Belo Horizonte.
W półfinale oznaczeni numerem trzecim Kubot i Melo zmierzą się z Kevinem Krawietzem i Andreasem Miesem. Niemcy, mistrzowie dwóch ostatnich edycji Rolanda Garrosa, w ćwierćfinale wyeliminowali najwyżej rozstawionych Mate Pavicia i Bruno Soaresa.
- Następny mecz mamy w sobotę, więc w piątek mocniej potrenujemy. Półfinał z pewnością będzie trudny - ocenił Brazylijczyk.
ATP Wiedeń: Dominic Thiem pewnie w ćwierćfinale. Stefanos Tsitsipas przegrał z Grigorem Dimitrowem