Tenis. "To liczy się najbardziej". Roger Federer o swoich wartościach i powrocie na kort

Getty Images / TPN / Na zdjęciu: Roger Federer
Getty Images / TPN / Na zdjęciu: Roger Federer

- Mam nadzieję, że będę wystarczająco sprawny, by wystąpić w Australian Open - powiedział Roger Federer, który pracuje w Dubaju, by móc zagrać w turnieju w Melbourne. Szwajcar wyjawił też, co ma dla niego największą wartość w życiu.

W tym artykule dowiesz się o:

Udział Rogera Federera w Australian Open 2021 wciąż nie jest pewny. Szwajcar, który w 2020 roku miał dwie operacje kolana, aktualnie przebywa w Dubaju, gdzie przechodzi obóz przygotowawczy, po którym zadecyduje, czy jest na tyle sprawny, aby wystąpić w wielkoszlemowym turnieju w Melbourne (8-21 lutego).

- W Dubaju jestem z rodziną. Czujemy się tam bardzo dobrze i mam wszelkie udogodnienia do treningów. Naprawdę muszę w pełni przetestować kolano na korcie, a treningi w warunkach halowych w Szwajcarii, gdzie jest zimno, nie byłyby do końca dobre. Mam nadzieję, że będę wystarczająco sprawny, by wystąpić w Australian Open - powiedział w wywiadzie dla "Schweizer-Ilustreite".

Federer nie zagrał w oficjalnym turnieju od styczniowego Australian Open 2020. - Na początku wraz z rodziną cieszyliśmy się, że możemy dłużej być w Szwajcarii. Ale w pewnym momencie zdaliśmy sobie sprawę, że tęsknimy za naszymi przyjaciółmi z rozgrywek. Życie w tenisowym tourze toczy się szybko, ale bardzo je lubimy - wyjawił.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa w wersji retro. Fani są zachwyceni

W trakcie rekonwalescencji 39-latek z Bazylei miał więcej czasu na pielęgnowanie najważniejszych dla niego wartości. - Mogłem o wiele bardziej poświęcić się rodzinie. Lubię spędzać czas z najbliższymi. Jeśli wszystko jest z nimi w porządku, to ze mną też. To, jak czują się inni ludzie, jest dla mnie bardzo ważne. Nie potrzebowałem kwarantanny, by zdać sobie z tego sprawę. Zdrowie, rodzina, przyjaciele - to liczy się najbardziej. Reszta jest drugorzędna - podkreślił.

Federer odniósł się też do sytuacji związanej z pandemią koronawirusa. - To duże wyzwanie i mam nadzieję, że będziemy się wspierać, bo myślę, że wielu wyjdzie z tego roku jako słabsi ludzie - stwierdził.

Kilkanaście dni temu tenisista został wybrany sportowcem 70-lecia w ojczyźnie. - Czułem się bardzo zaszczycony i wzruszony. Już sam fakt, że znalazłem się w gronie nominowanych do nagrody, był czymś wielkim. Zwycięstwo nie było dla mnie istotne. Gdyby wygrał ktoś inny, byłbym równie szczęśliwy - powiedział.

Fabio Fognini zdeterminowany jak nigdy. Ma nowy bodziec i wyjątkową motywację

Źródło artykułu: